Prawie 700 osób wystartowało w biegu charytatywnym w wałbrzyskim Parku Sobieskiego zorganizowanym specjalnie dla Edwarda Baczewskiego. Po pęknięciu tętniaka mózgu, którego doznał ten znakomity sportowiec, zbierano pieniądze na jego leczenie i rehabilitację. Jego koledzy i przyjaciele nie zawiedli. Tłumnie stawili się starcie.
Im więcej uczestników, tym więcej zebranych pieniędzy, które będą bardzo potrzebne, by pomóc Edwardowi Baczewskiego w dochodzeniu do zdrowia. W tej chwili sportowiec przebywa w szpitalu i jest częściowo sparaliżowany, ale nie został ze swoim nieszczęściem sam.
W zeszły weekend w Parku Sobieskiego pojawiło się prawie 700 osób, które wzięły udział w biegu charytatywnym. Nie liczył się czas, ani miejsce, tylko sam start i opłacone wpisowe, które w całości zostanie przekazane na leczenie i rehabilitację sportowca. Który zawsze propagował zdrowy tryb życia, startował w niezliczonej ilości biegów w regionie i nie tylko, a także był wielokrotnym zwycięzcą Sudeckiej Setki, morderczej imprezy organizowanej w Boguszowie-Gorcach na dystansie 100 km. To ile zebrano funduszy, okaże się za kilka dni.
Fot. użyczone (Wałbrzych Moje Miasto/Facebook)
Dodaj komentarz