Pięć osób podejrzewanych o liczne włamania i kradzieże wpadło w ręce policji. Na razie zatrzymanym udowodniono 13 przestępstw. Sprawcy m.in. ukradli samochód i ponad 1000 litrów paliwa. Grozi im nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Do zatrzymania podejrzanych doszło po tym jak jeden z mieszkańców wioski w gminie Kamieniec Ząbkowicki zgłosił kradzież swojego samochodu. Volkswagena Golfa ktoś ukradł razem z dokumentami i oryginalnymi kluczykami. Policjanci szybko wpadli na trop sprawców. Jeszcze tego samego dnia wieczorem funkcjonariusze zatrzymali do kontroli dwóch młodych mężczyzn (19 i 20 lat), którzy podróżowali Volkswagenem. W bagażniku auta policjanci znaleźli zdemontowany licznik, który mógł pochodzić ze skradzionego wozu. Okazało się, że funkcjonariusze nie mylili się i ustalili miejsce porzucenia łupu. Jak się okazało sprawcy kradzieży auta, pojechali Golfem do lasu i na terenie województwa opolskiego, przewrócili pojazd na dach. Zdemontowali wtedy licznik i katalizator, który zdążyli już sprzedać. Tłumaczyli, że po resztę części mieli się wrócić. Nie przewidzieli, że mogą zostać zatrzymani do kontroli z ukrytym w bagażniku zdemontowanym licznikiem. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani w areszcie. W trakcie wyjaśniania okoliczności kradzieży policjanci udowodnili zatrzymanym szereg innych czynów.

W wyniku dalszych działań, policjanci zatrzymali trzech kolejnych mężczyzn, dwóch 19-latków i 18-latka, którzy dokonali m.in. kradzieży paliwa z samochodów ciężarowych, a także włamali się do innego auta, skąd zabrali dokumenty i głośniki. Łącznie mundurowi udowodnili zatrzymanym 13 podobnych kradzieży w tym ponad 1000 litrów paliwa.

Wszyscy podejrzani to mieszkańcy gminy Kamieniec Ząbkowicki. Za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Fot. użyczone/www.dolnoslaska.policja.gov.pl