Kultura, Polecamy

Co kryją warstwy miasta

Do 25 października w Wałbrzyskiej Galerii Sztuki Biuro Wystaw Artystycznych, ul. Słowackiego 26, można oglądać wystawę „Krajobraz w poziomym przekroju” Kamy Jackowskiej. Artystka podejmuje w swoich pracach upływ czasu, posługując się metodą bliską pracy archeologa na wykopaliskach.

– Pani Kama jest pierwszą znaną mi osobą, którą zainteresował przekrój poziomy. To bardzo wyjątkowa sytuacja. Myślę, że to wynika z jej pierwszych doświadczeń z archeologią – mówi Alicja Młodecka, dyrektor WGS BWA. Autorka wystawy studiowała archeologię na Uniwersytecie Warszawskim. – Po dwóch latach stwierdziłam, że to nie jest do końca moja ścieżka. Ale historię do tej pory kocham i to jest mój absolutny konik. Z archeologią rozstałam się w tym sensie, że nie pracuję czynnie jako archeolog, ale ma ona ogromny wpływ na to, jak postrzegam otaczającą mnie rzeczywistość – wyjaśnia Kama Jackowska.
Strzałem w dziesiątkę okazały się studia na Wydziale Grafiki na ASP w Warszawie. Od ponad sześciu lat artystka mieszka w Berlinie. – Byłam przekonana, że tam będę kontynuować to, co robiłam w Warszawie. Znalazłam pracownię graficzną, w której artyści mogą wynająć miejsce do pracy. Zaczęłam dłubać swoje linoryty, ale zobaczyłam, że obok jest pracownia sitodruku. Wydał mi się on dosyć ciekawy, więc spróbowałam i do dzisiaj jest to moje miejsce życia i pracy – opowiada.
Grafiki składające się na ekspozycję „Krajobraz w poziomym przekroju” pochodzą z ostatnich czterech lat i są unikatowe. – Są to prace poświęcone miastu. Interesuje mnie ono od zawsze, ale nie tylko to współczesne, które widzimy za oknem czy przyszłe, ale i miasto z całą swoją przeszłością. To prace o mieście okiem archeologa. Jeśli się zastanowimy, to każdy kamień ma swoją przeszłość, historię i był świadkiem wydarzeń mniejszych czy większych – dodaje.
Starsze prace z cyklu „Apokalipsa wspólnoty” nawiązują w dużej mierze do II wojny światowej. W pewnym momencie swojej artystycznej drogi autorka poczuła chęć odmiany. – Kiedy przyjechałam do Wałbrzycha, pobiegłam na rynek, plac Magistracki, a potem zaczęłam z przyjemnością zaglądać na podwórka, klatki schodowe i szukać małych rzeczy. Tak powstają prace o gąszczu codzienności, którego nie zauważamy, a który tak naprawdę jest kwintesencją miasta – podsumowuje Kama Jackowska.
Alicja Śliwa
Fot. Alicja Śliwa

27 września 2018

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica