Mocny dakarowy akcent mają zawody enduro, rozgrywane w ten weekend na wałbrzyskiej Hałdzie „Wiesław”. Triumfatorem sobotniej rundy okazał się Dominik Olszowy. Do walki w III i IV rundzie mistrzostw Polski oraz Pucharu Polski enduro stanęło ok. 120 zawodników na motocyklach i quadach. Wśród uczestników, organizatorów i gości pojawili się uczestnicy prestiżowego Rajdu Dakar m.in. Maciej Giemza, Stanisław Radwański, Wojciech Rencz oraz Jerzy Mazur.

Bazą zawodów, zorganizowanych przez nowo powstałe Stowarzyszenie Motochełmiec Wałbrzych, jest stadion sportowy „Victoria” w wałbrzyskiej dzielnicy Sobięcin. Tam usytuowane są biuro rajdu oraz stanowiska serwisowe zawodników. Stamtąd uczestnicy wyruszają na zapętloną trasę liczącą ok. 25 km wraz z próbami. Ściganie ma dwudniowy format. Sobotnia rywalizacja była zdecydowanie dłuższa, w porównaniu z niedzielną.

W sobotę rozegrano III rundę mistrzostw Polski oraz Pucharu Polski enduro. W tej rywalizacji najszybsi byli motocykliści startujący w MP. Triumfatorem okazał się Dominik Olszowy, startujący motocyklem KTM w klasie E2/E2. W klasyfikacji generalnej zawodnik z CKM Cieszyn pokonał, najszybszego polskiego motocyklistę na tegorocznym Dakarze, Macieja Giemzę. Giemzie, zwycięzcy klasy E1, do generalki zabrakło ok. 12 sekund. Klasę masters wygrał Sebastian Krywult, a w juniorach najszybszy był Karol Orawiec. Wśród najmłodszych zawodników (Junior 85), którzy pokonywali krótszą trasę, najlepiej zaprezentował się Filip Kania.

Z kolei w III rundzie Pucharu Polski najszybszy był Bartłomiej Tabin, który wygrał klasę masters. W E1 triumfował Radosław Rejniak, w E2/E3 Artur Borucki, a w juniorach Piotr Knapczyk. Klasa amator padła łupem Zbigniewa Tura. W nielicznej stawce quadów zwyciężyli Damian Rajczyk (MP) oraz Karol Procner (PP).

Dodatkową atrakcją dla publiczności, usytuowaną na stadionie na Sobięcinie, jest wystawa repliki Stara 266, którym Rajd Dakar w 1988 roku pokonywał Jerzy Mazur – utytułowany zawodnik i założyciel Muzeum Górnictwa i Sportów Motorowych w Wałbrzychu.

– Jesteśmy niemalże w połowie zawodów i wszystko idzie zgodnie z planem. Dla mnie najważniejsze jest to, że zawody jadą widowiskowo i bezpiecznie, za wsparcie serdecznie dziękuję prezydentowi Wałbrzycha, Nadleśnictwu Wałbrzych oraz wielu osobom i firmom, które uwierzyły, że kontynuacja imprez enduro oraz cross country na wałbrzyskiej hałdzie ma sens – mówił po sobocie Stanisław Radwański, prezes Stowarzyszenia Motochełmiec Wałbrzych, który jako pierwszy sprowadził motocykle i quady na pokopalniany nasyp u podnóża góry Chełmiec, a także budował tę trasę w konfiguracji do motorsportu.

Fot. użyczone/materiały organizatorów