Sport

Derby bez goli, na boisku dużo walki

Faworyzowana Miedź straciła w Wałbrzychu 2 pkt. Gospodarze, grający bardzo dobrze w obronie, nie pozwolili pohasać napastnikom gości i zagrali w tyłach „na zero”. A, że sami również nie trafili do siatki przyjezdnych, derbowe spotkanie Górnika PWSZ z Miedzią zakończyło się bez bramek.

 

 

Spotkanie nie zachwyciło, jakby powiedział klasyk „to była typowa walka o punkty”. Z akcentem na słowo walka, bo piłkarze obu zespołów zostawili na boisku dużo zdrowia.

Przez pierwszy kwadrans obie drużyny badały wzajemnie swoje możliwości. W 20 min Marcin Morawski podał głową do Marcina Orłowskiego, ten ładnie złożył się do strzału tuż zza linii pola karnego, ale defensorzy Miedzi zdołali zablokować strzał napastnika Górnika PWSZ. Po pół godzinie gry dwie dobre sytuacje stworzyli przyjezdni. W 29 min Kamil Hempel strzelał z ostrego kąta, ale Damian Jaroszewski nogami obronił to uderzenie. Gdyby legnicki pomocnik podciągnął z piłką jeszcze kilka metrów, pod bramką gospodarzy mogło być dużo goręcej. Za chwilę anemiczny strzał z dogodnej pozycji oddał Kamil Zieliński i piłka przeleciała obok słupka bramki wałbrzyszan. Gospodarze natychmiast odpowiedzieli. W 32 min Jan Rytko strzelał z linii pola karnego, ale Andrzej Bledzewski nie miał kłopotów z interwencją. W 34 min Daniel Zinke potężnie huknął z narożnika pola karnego, ale o metr za wysoko. Na tym skończyły się emocje przed przerwą.

Po zmianie stron, sytuacji podbramkowych było jeszcze mniej. Goście byli częściej przy piłce, prowadzili grę, ale z ich optycznej przewagi niewiele wynikało. Górnicy z kolei, bardzo dobrze radzący sobie w destrukcji, umiejętnie wybijali legniczan z uderzenia. Piłkarze Miedzi bez pomysłu atakowali bramkę Damiana Jaroszewskiego. Gdyby w 57 min wałbrzyszanie nieco inaczej rozegrali akcję i mieli odrobinę więcej szczęścia, mogli pokusić się o strzelenie gola. Będący na wysokości „szesnastki” Rytko podał z lewej flanki na przeciwległą stronę boiska, gdzie z pierwszej piłki uderzył Zinke. Strzał okazał się niecelny, ale gdyby Czech przyjął futbolówkę (a miał na to czas) i lepiej przymierzył, Górnicy mogliby cieszyć się z prowadzenia. Miedź z kolei najlepszą okazję do strzelenia gola w drugiej połowie zmarnowała w 73 min. Po indywidualnej akcji Piotr Madejski strzelił lewą nogą z około 15 m, a piłka odbiła się od zewnętrznej części poprzeczki i wyszła za bramkę Górnika.      

Do końca spotkania już żadnej z drużyn nie udało się stworzyć większego zagrożenia pod bramką rywali i derby Dolnego Śląska w II lidze zachodniej zakończyły się bez goli.

 

Górnik PWSZ Wałbrzych – Miedź Legnica 0:0

Górnik: Jaroszewski – Sawicki, Bartoš, Wojtarowicz, Zawadzki, Rytko (84 Orzech), Wepa, Morawski, Zinke, Maciejak (76 D. Michalak), Orłowski.

Miedź: Bledzewski – Zasada, Paszliński, Woźniczka, Hempel, Mowlik (59 Gawlik), Garuch, Nowacki (80 Grzegorzewski), Madejski, Zakrzewski, Zieliński (65 Kowal)

Żółte kartki: Wojtarowicz, Rytko, Maciejak, Orzech oraz Mowlik, Zakrzewski

Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków)

Widzów: 2800

Fot. Krzysztof Kołowicz  

17 marca 2012

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica