W ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej Ekstraligi kobiet, piłkarki z Wałbrzycha pokonały we Wrocławiu miejscowy AZS 3:1. Dwa gole dla podopiecznych Kamila Jasińskiego zdobyła kapitan Małgorzata Mesjasz. Teraz w rozgrywkach nastąpi dwutygodniowa przerwa, po czym panie wrócą na boiska, by rozegrać po 5 meczów w grupie mistrzowskiej i spadkowej. Wałbrzyszanki powalczą o pierwszą trójkę ligi.

Na razie nasze dziewczęta tracą do trzeciego miejsca 5 pkt, ale zapowiadają, że jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa. Może ponownie uda im się wywalczyć medal mistrzostw Polski? Na to liczymy.
Ostatnie spotkanie rundy zasadniczej we Wrocławiu przebiegało od początku pod dyktando gości. Podopieczne Kamila Jasińskiego po 7 min gry wyszły na prowadzenie. Po centrze z rzutu rożnego do piłki najwyżej wyskoczyła Marcjanna Zawadzka i ładnym strzałem głową skierowała futbolówkę do siatki rywalek. Później przyjezdne cały czas kontrolowały wydarzenia na boisku. W końcówce pierwszej części wałbrzyszanki popisowo rozegrały swój atak, a składną akcję akademiczek celnym uderzeniem zakończyła Małgorzata Mesjasz.
Zaraz po zianie stron AZS PWSZ podwyższył prowadzenie. Po centrze z rzutu rożnego w swoim stylu gola zdobyła Mesjasz, po raz drugi w tym meczu wpisując się na listę strzelczyń. Przy wyniku 3:0 tempo gry zupełnie „siadło”. Wałbrzyszanki spokojnie rozgrywały piłkę, a gospodynie nie potrafiły poważniej zagrozić bramce strzeżonej przez Jagodę Sapor. Dopiero w końcówce potyczki gospodynie zdobyły kontaktowego gola. „Jedenastkę” na gola zamieniła Dorota Kwapisz, ustalając wynik meczu.
AZS Wrocław – AZS PWSZ Wałbrzych 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Zawadzka (7), 0:2 Mesjasz (42), 0:3 Mesjasz (56), 1:3 Kwapisz (86)
AZS PWSZ: Sapor – Zawadzka, Szewczuk, Mesjasz, Głowacka, Kędzierska, Pluta, Głąb (55 Ostrowska), Rędzia (60 Zając), Rozmus (69 Kuciewicz), Miłek.
Fot. archiwum/(ben)