Aglomeracja Wałbrzyska

W Dobromierzu się nie ochłodzisz

 

Strach się bać. Wszędzie stoją zdezelowane tabliczki grożące zbliżającym się do wody spacerowiczom.

Skądinąd wiemy, że zbiornik w Dobromierzu jest punktem pożądania również wałbrzyszan. Nie raz słyszałam, jak umawiali się na wyprawę nad wodę w tym miejscu. Sprawdziła własnoocznie, że zbiornik ten jest poza zasięgiem chętnych do odpoczynku. Co wcale nie przeszkadzało pierwszym odważnym do zdjęcia swetra opalać się na brzegu. Ludzi korzystających łapczywie z racjonowanych w tym sezonie promieni słońca była całkiem sporo.

Zarządcą tego zbiornika, który jest źródłem wody pitnej dla Świebodzic, jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Jednym z użytkowników, głównym użytkownikiem – Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Świebodzicach.

– Nie przewiduje się funkcji rekreacyjnej dla zbiornika w Dobromierzu. Zgodnie z prawem wodnym ujęcie wody pitnej podlega ograniczeniom. Poza tym zbiornik leży w dwóch obszarach chronionych – Natura 2000 i Książański Park Krajobrazowy – mówi na początek Piotr Zalewski, prezes wodociągów w Świebodzicach.

Kiedy argumentuję, że prawo wodne dopuszcza łączenie ujęcia wody pitnej i funkcji rekreacyjnej dla jednego zbiornika, pod pewnymi ma się rozumieć rygorami, prezes stwierdza, że nie polecałby kąpieli tam, nawet gdyby było wolno, bo na powierzchni powstają glony.

– My czerpiemy wodę z bardzo dużej głębokości 7 – 8 metrów, gdzie nie przebiegają procesy tlenowe. Tam dopiero woda jest czysta – mówi.

Piotr Zalewski przypomina też, że nad zbiornikiem w Dobromierzu nie można siedzieć, bo jest w strefie ochrony bezpośredniej, a cały rejon w strefie ochrony pośredniej – tzn. nie można tam wybudować uciążliwego zakładu przemysłowego ani prowadzić działalności rolniczej, bo wykorzystuje środki chemiczne.

– Owszem, o łowieniu ryb myślimy. W tej sprawie mamy dużo do powiedzenie, bo jesteśmy upoważnieni przez RZGW jako dzierżawcy obwodu rybackiego, który jest dużo większy od samego zbiornika – mówi Piotr Zalewski.

Prezes mówi, że może w przyszłości, najwcześniej po 2015 roku, kiedy wygaśnie obowiązujący operat, możliwe będzie wędkowanie na rzeczkach wpadających do zbiornika, szczególnie na dopływach Strzegomki, które są bogate w ryby.

Reasumując – w Dobromierzu nie można się kąpać, łowić ryb, nawet opalać na brzegu. Kto złamie zakaz, może być ukarany mandatem. To kolejny zbiornik wody w naszym regionie, który wypada z mapy miejsc rekreacji weekendowej.

 

Fot. Elżbieta Gargała

 

Zbiornik w Dobromierzu i jego otoczenie objęte jest ścisłą ochroną, spacerowicze nie są tam mile widziani

20 czerwca 2013

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica