Anna Stabrowska, założycielka Yamama
– Bardzo szybko zapominamy, jak sami czuliśmy się jako dzieci, co nam sprawiało radość, a co przykrość; całkowicie pochłania nas nasze dorosłe życie z jego poważnymi problemami. Tymczasem warto pamiętać o tym, że dziecko to także mały człowiek i że jego sprawy, mimo że czasem dla nas śmieszne, dla niego są kwestiami najwyższej wagi.
Wystarczy chociaż odrobina zrozumienia i wczucia się w smutek, radość, ciekawość, zachwyt nad światem i mnóstwo innych uczuć, jakie przy różnych okazjach młody człowiek wyraża, a dziecko poczuje się ważne, akceptowane, docenione i mądre, a przy tym nauczy się jeszcze jednej bardzo ważnej rzeczy – empatii. Kiedy jego problemy i emocje zostaną dostrzeżone, ono odpłaci tym samym – nauczy się słuchać innych, rozumieć ich, przejmować się ich uczuciami. Dziecko niezrozumiane, a co gorsza – ośmieszane, będzie długo nosić swoje rany, i samo będzie szukało dla siebie ofiary, aby na niej ćwiczyć to, czego samo doświadczyło. Nasze wczuwanie się nie może być przy tym wyuczone, sztuczne. Nie załatwimy sprawy frazesami w stylu „Widzę, Zosiu, że jest ci smutno z powodu zepsutej lalki, porozmawiajmy o tym”, bo dziecko nie nabierze się na nie, od razu wyczuje fałsz – chyba że jest to nasz rzeczywisty sposób wysławiania się na co dzień. Każdy z nas wie najlepiej, jak to zrobić; ważne, żeby robić to szczerze i adekwatnie do wieku dziecka. Nikt z nas nie chce pozostawać niezrozumianym, nie lubimy obojętności w stosunku do naszych uczuć; postarajmy się zatem, aby nasze dzieci czuły się wysłuchane i zrozumiane. Nie możemy sprawić, żeby omijały je wszelkie przykrości, ale możemy dać im poczucie, że nie są wobec nich same. Na pewno będą dzięki temu szczęśliwsze.
Edukacyjna sala zaba dla dzieci „Yamama”
ul. Wieniawskiego 7/1
58-306 Wałbrzycha
tel. 535 572 900
yamama@yamama.pl
www.yamama.pl
Dodaj komentarz