GKS Katowice był kolejnym rywalem Górnika PWSZ przed rundą wiosenną piłkarskich zmagań. Biało-niebiescy choć zagrali w mocno okrojonym składzie przegrali tylko 1:2. W naszym zespole testowani byli dwaj zawodnicy. 

 

 

 

Do meczu doszło w Rybniku, a wałbrzyszan z ławki trenerskiej kierował Piotr Przerywacz, który w roli pierwszego szkoleniowca musiał zastąpić Roberta Bubnowicza. Ten poprowadził zespół PWSZ w Akademickich Mistrzostwach Polski w futsalu. W sparingu z katowiczanami nie zagrało łącznie 8 piłkarzy z szerokiej kadry Górnika. Niektórzy również z powodu drobnych urazów i chorób. Do Rybnika nie pojechali: Tomasz Wepa, Adrian Moszyk, Dariusz i Grzegorz Michalakowie, Michał Łaski, Daniel Zinke, Mateusz Sawicki i Jan Rytko.

Mimo osłabienia nasz zespół dzielnie poczynał sobie w starciu z pierwszoligowcem, do przerwy prowadząc 1:0. Gola po błędzie defensorów GKS-u zdobył Roman Maciejak. Po przerwie, za sprawą Patryka Stefańskiego, rywale wyrównali, ale w 80 nasi stanęli przed szansą na ponowne objęcie prowadzenia. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Jacek Fojna. To się niestety po chwili zemściło i Michal Farkaš w 82 min ustalił wynik potyczki.

W starciu przeciwko katowiczanom w ekipie Górnika PWSZ wystąpiło dwóch testowanych w Wałbrzychu piłkarzy. Byli nimi Marcin Kajca z Legnicy i Piotr Gorzkowski z Myszkowa. Na razie jednak za wcześnie, by mówić o ich dalszych losach w Górniku.

GKS Katowice – Górnik PWSZ Wałbrzych 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Maciejak (26), 1:1 Stefański (67), 2:1 Farkaš (82)
Górnik PWSZ: Jaroszewski – Wojtarowicz, Zawadzki, Orzech, Bartoš, Fojna, Morawski, Kajca, Gorzkowski, Orłowski, Maciejak oraz Matuszak.
Fot. Krzysztof Kołowicz (archiwum)