Jacek Cichura dał pracę Piotrowi Zimnickiemu i Łukaszowi Mikołajczykowi, dwóm wysoko postawionym działaczom PSL w regionie. Ten pierwszy to prezes, a drugi wiceprezes zarządu powiatowego Ludowców. I może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie szczegół. Cichura to też członek PSL. Opozycja nazywa takie działania wprost – kolesiostwem.

– Pan starosta wciąż mówi o nowej jakości, a przy okazji nie zapomina o swoich partyjnych kolegach, których zatrudnił w podległym sobie urzędzie, gdy został starostą – mówi Grzegorz Walczak, członek klubu radnych PO i prosi: – Sprawdźcie dokładnie, gdzie niedawno zatrudnienie znaleźli prezes i wiceprezes zarządu PSL w powiecie wałbrzyskim? Mowa o Piotrze Zimnickim i Łukaszu Mikołajczyku. Sprawdziliśmy.

Obaj panowie zostali zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, na stanowiskach nieurzędniczych w Starostwie Powiatowym w Wałbrzychu. – Zgodnie z ustawą z dnia 21 listopada 2008 roku o pracownikach samorządowych na takie stanowiska nie przeprowadza się konkursu. Ogłoszenie o zapotrzebowaniu było umieszczone na tablicy ogłoszeń naszego urzędu. Nie wpłynęły inne kandydatury – tłumaczy Jacek Cichura, wałbrzyski starostwa. – Piotr Zimnicki czyli prezes zarządu PSL w powiecie wałbrzyskim został konserwatorem – informują radni opozycji. – Łukasz Mikołajczyk natomiast, czyli wiceprezes zarządu PSL w powiecie wałbrzyskim, pracuje jako pomoc administracyjna w Wydziale Infrastruktury Powiatu i Ochrony Środowiska – punktują radni opozycyjni. Według nich „coś jest nie tak”, że starosta wywodzący się z PSL zatrudnia dwóch członków władz powiatowych tej samej partii. – Wygląda na to, że kolega kolegom nie da zginąć. To zwykłe kolesiostwo – mówią przedstawiciele klubu radnych Platformy Obywatelskiej.

– To, że panowie Zimnicki i Mikołajczyk są członkami PSL, nie znaczy, że mają być z tego powodu dyskryminowani. Proponuję, aby radni opozycyjni uderzyli się w pierś i żeby zredagowali swoje pojęcie „kolesiostwa”. Niech radni opozycyjni sprawdzą czy ich przełożeni w pracy, nie są w zdecydowanej większości jednocześnie ich kolegami partyjnymi? Wynik tego jest oczywiście wszystkim znany – mówi Jacek Cichura.

Opozycja grzmi również na temat zwiększenia liczby pracowników w starostwie. Potwierdzają to dane, które otrzymaliśmy z urzędu. W ostatnim miesiącu zeszłego roku, w porównaniu z grudniem 2014 roku, zatrudnienie w starostwie wzrosło o 9,5 etatu.

Fot. archiwum