Piłkarze trzecioligowego Górnika w końcu się przełamali. W zaległym meczu ze Skrą po raz pierwszy w tym sezonie odnieśli zwycięstwo, pokonując pod Jasną Górą rywali 2:0. Dla drużyny z Częstochowy była to natomiast pierwsza porażka w obecnych rozgrywkach.

Podopieczni Roberta Bubnowicza znakomicie rozpoczęli spotkanie, bo już w 3 min. objęli prowadzenie. Po wrzucie piłki z auto serię błędów defensywy miejscowych wykorzystał Mateusz Sobiesierski, który uderzeniem z półwoleja z ok. 5 m pokonał bramkarza gospodarzy. Po stracie gola Skra zyskała przewagę, miała kilka dogodnych okazji do wyrównania, ale biało-niebiescy bardzo mądrze się bronili. Doskonale miedzy słupkami spisywał się też Damian Jaroszewski, któremu udało się zachować czyste konto.

Po zmianie stron zespół z Częstochowy ruszył z animuszem do ataku, ale krótko po rozpoczęciu drugiej połowy wałbrzyszanie ostudzili zapędy Skry. Po krótko rozegranym rzucie wolnym w 53 min idealnie przymierzył Marcin Morawski, podwyższając prowadzenie przyjezdnych. Piłkarze Górnika już do końca potyczki stanowili w obronie mur nie do przejścia i po raz pierwszy w tym sezonie zainkasowali komplet punktów.

Skra Częstochowa – Górnik Wałbrzych 0:2 (0:1)

Bramki: Sobiesierski (4), 0:2 Morawski (54)

Górnik: Jaroszewski – D. Michalak, Tobiasz, Rytko, Surmaj, Krzymiński, Gawlik, Morawski, Pierzga (89 Rojek), Sobiesierski, Woźniak (64 Młodziński).

Fot. archiwum