W trudnej sytuacji po dwóch dniach półfinałowego turnieju znaleźli się zawodnicy Aqua-Zdroju. W sobotę gładko ulegli Chrobremu Głogów. O ich ewentualnym awansie do dalszych gier o I ligę zdecydują niedzielne spotkania.

W nich niepokonany dotąd Chrobry zmierzy się z Treflem, a gospodarze zagrają o godz. 15:00 z Orłem Międzyrzecz. Nasi, żeby awansować do finałowej rozgrywki o wejście do I ligi potrzebują i triumfu w swoim starciu i wygranej głogowian nad Lęborkiem.
W sobotę nie było tak dobrze jak w piątek. Chrobry postawił trudne warunki. W pierwszej odsłonie goście niemal cały czas byli na prowadzeniu. Gdy tylko gracze Aqua-Zdroju łapali kontakt lub doprowadzali do remisu, rywale natychmiast odskakiwali na kilka punktów. Tocząca się według tego scenariusza gra zakończyła się wygraną głogowian do 20. Druga partia była dużo bardziej wyrównana, a oba zespoły szły łeb w łeb. Niestety tylko do pewnego momentu. Przy stanie 19:19 goście odskoczyli na 2 pkt i tej przewagi nie oddali już do ostatniej wymiany, wygrywając seta do 22. W trzeciej części wałbrzyszanie mocno się starali, ale widać było, że Chrobry jest „w gazie” i raczej nie wypuści szansy z rąk. Przyjezdni znów dyktowali warunki gry, ale w końcówce seta dali się dopaść siatkarzom spod Chełmca. W nerwowej końcówce lepsi okazali się goście, którzy przed niedzielną serią gier postawili podopiecznych trenera Bułkowskiego pod ścianą.
MKS Aqua-Zdrój – Chrobry Głogów 0:3 (20:25, 22:25, 27:29)
MKS Aqua-Zdrój: Zieliński, Nowak, Szczygielski, Kącki, Bocianowski, Szablewski, Szydłowski (libero) oraz Olszewski.
Fot. (ben)