Kultura, Polecamy

Ma być wesoło!

Emilia Krakowska przyjechała do wałbrzyskiego kina Apollo z okazji Filmowego Festiwalu Wolności, podczas którego wyświetlono „Brzezinę” i premiery książki Katarzyny Kaczorowskiej. Aktorka, znana z ról Jagny, Maliny czy babci Wandy z „Ciała”, ujęła widzów energicznym temperamentem i optymistycznym podejściem do życia.

Bohaterka wieczoru okazała się niezrównaną gawędziarka, która chętnie dzieliła się wspomnieniami oraz refleksjami na temat kultury i sztuki. Od 13 lat gra we Wrocławskim Teatrze Komedia. – Jest taki klimat w kraju i na świecie, że raczej na „Antygony” i wszystkie inne tragedie nie będziecie przychodzić. Ostatnio w Ostrowie Wielkopolskim przyszły panie i spytałam się, czego ode mnie chcą. „Żeby było wesoło!” – powiedziały kobitki, co bardzo mnie ucieszyło. To znaczy, że wyczuwam swoją publiczność – mówi Emilia Krakowska, aktorka. Gwiazda zdradziła, jak wyglądała praca nad książką „Emilia Krakowska. Aktorzyca” Kaczorowskiej. – To rezultat trzech lat pracy, gonienia za mną po różnych miejscach w Polsce, żeby porozmawiać. To jest książka jej, nie moja. To ona napisała, wysłuchując mnie, moich skarg na nią, dlatego że różnica jest ogromna. Ja jestem 50 lat po studiach, a ona mogłaby być moją córką albo wnuczką – opowiada. Dla dziennikarki pisanie okazało się wyzwaniem. – Było dużo prób, poznawania się, wydobywania. Dużo zderzeń też. Bardzo interesuję się historią. Jesteśmy osadzeni w rzeczywistości, która się zmienia. Dotknięcie pani Emilii było i dotknięciem historii teatru, i ludzi ważnych dla niego, i historii politycznej – wyznaje Katarzyna Kaczorowska. Aktorka poleciła również książkę moderatora spotkania Jacka Antczaka o Hannie Krall. – Jestem zachwycona jego zainteresowaniem, dociekliwością i spotkaniem, bo spotkanie z Hanną Krall to jest wielka sprawa. Reportaż według mnie to jest współczesność i przyszłość literatury – wyjaśnia Krakowska. Rola Maliny w „Brzezinie” była pierwszym spotkaniem aktorki z Andrzejem Wajdą. – To było dla mnie wielkie przeżycie, jakbym startowała na olimpiadzie. Czułam się wyróżniona, że mnie wybrał po zdjęciach próbnych. Było pięknie i kameralnie – wspomina. Potem zagrała jeszcze u wybitnego reżysera w „Weselu”, „Ziemi obiecanej”, „Smudze cienia”.

Kolejny festiwalowy seans w Apollo w niedzielę, 28 października. Tym razem kultowy „Miś” Stanisława Barei. Wstęp wolny.

Alicja Śliwa

Fot. Alicja Śliwa

25 października 2018

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica