Polecamy, Sport

Moc z pierwszej kwarty wystarczyła

Wygrali kolejny mecz w II lidze, ale tym razem zwycięstwo nie przyszło tak łatwo. Koszykarze Górnika Trans.eu dzięki wysokiemu zwycięstwu w premierowej ćwiartce,  zapewnili sobie względny spokój na resztę potyczki. Przez trzy następne części rywale z Opola próbowali dogonić gospodarzy, ale im się nie udało.

gornik_weegree

W trzeciej, a zwłaszcza w czwartej odsłonie kilkukrotnie wydawało się, że Weegree AZS Politechnika Opolska doścignie biało-niebieskich, ale nic takiego nie nastąpiło. Gdy przeciwnicy zbliżali się na dystans 4-5 pkt, podopiecznym Marcina Radomskiego natychmiast udawało się odskakiwać.

Przyjezdni prowadzili w tym meczu tylko raz. Po 90 sek. było 2:3. Potem na parkiecie dominowali Górnicy, którzy dzięki Rafałowi Glapińskiemu wyszli na prowadzenie 14:3, wygrywając pięciominutowy fragment pojedynku 12:0! Po pierwszej kwarcie gospodarze byli górą 20:7 i wydawało się, że ustawili w ten sposób całe spotkanie. W drugiej odsłonie goście rozpoczęli pogoń. Odrobili część strat i w 15 min zrobiło się tylko 24:18. W kolejnych akcjach wałbrzyszanie uspokoili swoją grę w ofensywie i do szatni schodzili z wynikiem 35:25. Biało-niebiescy wygrywali, bo byli zdecydowanie skuteczniejsi, potrafili dzielić się piłką i umiejętnie wykorzystywali błędy rywali, którzy do przerwy mieli na koncie aż 10 strat. Z kolei chłopcy trenera Marcina Radomskiego zanotowali w ciągu 20 min dobrą liczbę 8 przechwytów.

W trzeciej części miejscowi utrzymywali na dystans rywali. Choć grali na niższej skuteczności niż w premierowej części, to jednak opolanie nie potrafili tego wykorzystać. Hubert Kruszczyński i spółka w pełni kontrolowali to, co dzieje się na parkiecie. I mimo, że akademicy z Opola znów minimalnie wygrali kwartę, nadal na dość bezpiecznym prowadzeniu pozostawali biało-niebiescy (50:41). W ostatniej ćwiartce goście postawili wszystko na jedną kartę. Zaczęli agresywnie bronić i mozolnie zaczęli zbliżać się do gospodarzy. W 33 min było tylko 50:46, a koszykarze Górnika przez prawie 180 sek. pozostawali w tej kwarcie bez punktów. W końcu nastąpiło przełamanie i nasi odjechali na 55:48. Rywale jeszcze dwukrotne zbliżyli się na dystans 4 oczek (56:52 i 60:56). Gracze Weegree na 2:27 min przed ostatnią syreną stanęli jednak w ataku i od tego momentu nie zdobyli już żadnego punktu. Podopieczni Marcina Radomskiego wykorzystali niemoc opolan i zaliczyli kolejny triumf w II lidze.

Górnik Trans.eu Wałbrzych – Weegree AZS Politechnika Opolska 66:56 (20:7, 15:18, 15:16, 16:15)

Górnik Trans.eu: Kruszczyński 19, Glapiński 18, Ratajczak 10, Krzywdziński 8, Durski 7, Wróbel 4, Kaczuga 0.

Fot. (ben)

28 października 2017

ONE COMMENT ON THIS POST To “Moc z pierwszej kwarty wystarczyła”

  1. kibic napisał(a):

    ‚Zwycięstwo nie przyszło łatwo’ – wypadałoby dodać, że to już nie jest drużyna w silnym jak na drugą ligę składzie, który mieliśmy przez ostatnie trzy sezony, ale zespół kadrowo osłabiony względem lat poprzednich. Nie przyszło łatwo, bo skład mamy jaki mamy, a Opole mierzy w awans. Pisanie o trudnościach pasowało w zeszłym roku, gdy na papierze mieliśmy przewagę na każdej pozycji. Teraz, myślę, należałoby pisać, że zagraliśmy kolejny bardzo dobry mecz i odnieśliśmy kolejne zwycięstwo, mimo, że naszym przeciwnikiem był faworyt do awansu. I że widać ile w koszykówce znaczy dobry trener, który potrafi tak ustawić zespół, że faworyci (Pleszew, Częstochowa, Opole) wyjeżdżają od nas na tarczy, bo to nasz zespół w każdym z tych meczów był po prostu sportowo lepszy.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica