Niespodziewanie wyrównany przebieg miało ostatnie spotkanie tej rundy piłkarzy Górnika na własnym boisku. Wałbrzyszanie wprawdzie zwyciężyli z Piastem Żerniki, ale musieli się mocno napracować, żeby zapisać na swoim koncie komplet punktów.
Potyczka rozpoczęła się po myśli podopiecznych Jacka Fojny, którzy w 10 min objęli prowadzenie. Składną akcję całego zespołu celnym strzałem zakończył Kamil Młodziński. Wicelider tabeli IV ligi zamiast pójść za ciosem spoczął na laurach, a w miarę upływu czasu coraz groźniejsze stawały się akcje przyjezdnych. W ostatniej minucie pierwszej połowy piłkarze Piasta dokumentując dobre okres gry, doprowadzili do wyrównania, a na listę strzelców wpisał się Piotr Tylka.
Tuz po zmianie stron na Ratuszowej zapachniało sensacją bowiem goście objęli prowadzenie. W 53 min piłka zagrana z prawej strony dotarła do Jakuba Telatyńskiego, który bez kłopotu skierował ją do siatki. Na odpowiedź Górnika nie trzeba było długo czekać. Zaledwie po 60 sek. mieliśmy remis, a sytuację sam na sam z bramkarzem gości wykorzystał Piotr Krawczyk. Podbudowani bało-niebiescy natychmiast ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków i w 64 min odzyskali prowadzenie. W 64 min Szymon Tragarz idealnie dośrodkował w pole karne, a zamykający akcję Damian Chajewski dokładnie przymierzył i piłka po jego strzale głową zatrzepotała w siatce przyjezdnych.
Pilnujący wyniku wałbrzyszanie nie pozwolili już na wiele piłkarzom Piasta Żerniki, ale w końcówce meczu stracili Michała Oświęcimkę, który najpierw zobaczył żółta kartkę za faul, a po chwili czerwoną za niesportowe zachowanie.
Górnik Wałbrzych – Piast Żerniki 3:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Młodziński (11), 1:1 Tylka (45), 1:2 Telatyński (53), 2:2 Krawczyk (54), 3:2 Chajewski (64)
Czerwona kartka: Oświęcimka (92 – niesportowe zachowanie)
Górnik: Jaroszewski – Michalak, Orzech, Krawczyk (60 Rodziewicz), Smoczyk, Wepa, Młodziński (58 Jakacki), Chajewski, Rytko, Oświęcimka, Tragarz (71 Rękawek).
Fot. (ben)
Dodaj komentarz