Przed meczem wałbrzyskich piłkarek z Medykiem plan był taki, by zrównać się punktami z wielokrotnymi mistrzyniami Polski w kobiecej piłce. Naszym akademiczkom nie udała się ta sztuka. AZS PWSZ tylko zremisował z koniniankami i traci do rywalem wciąż 3 pkt.

Od pierwszego gwizdka spotkanie było niezwykle wyrównane. Gospodynie dzielnie walczyły z doświadczonymi rywalkami, często goszcząc na ich połowie. Piłkarki AZS PWSZ próbowały różnych rozwiązań w ofensywie, by zagrozić bramce Medyka, ale defensywa przyjezdnych spisywała się bez zarzuty. Strzały wałbrzyszanek były albo niecelne, albo padały łupem bramkarki Konina. Do przerwy kibice nie doczekali się goli.
Zaraz po zmianie stron skuteczną akcję przeprowadziły wielokrotne mistrzynie Polski. Nikol Kaletka minęła dwie zawodniczki AZS-u PWSZ, idealnym podaniem obsłużyła Dominikę Kopińskiej, a jej nie pozostało już nic innego jak skierować piłkę do siatki. Po stracie gola podopieczne trenera Jasińskiego wcale się nie załamały. Wręcz przeciwnie, odważnie ruszyły do przodu, nie zapominając przy tym o zabezpieczeniu własnej bramki. Akademiczki atakowały rozsądnie, ale wciąż czegoś im brakowało, by doprowadzić do wyrównania. W 75 min wynik mogła podwyższyć Kaletka, ale przegrała pojedynek sam na sam z Jagoda Sapor. Wreszcie w 84 min Martyna Zańko znalazła sposób na bramkarkę przeciwniczek i wyrównała stan rywalizacji. W końcówce meczu oba zespoły za wszelką cenę chciały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale musiały zadowolić się podziałem punktów.
W tabeli akademiczki spod Chełmca wciąż zajmują czwarte miejsce, a w najbliższą środę (24 kwietnia) zagrają u siebie z liderkami tabeli, Górnikiem Łęczna. Początek starcia
AZS PWSZ Wałbrzych – Medyk Konin 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Kopińska (48), 1:1 Zańko (84)
AZS PWSZ: Sapor – Mesjasz, Szewczuk, Kędzierska, Zawadzka, Rapacka (75 Ostrowska), Rędzia, Rozmus (90+4 Głowacka), Głąb (56 Zańko), Miłek (70 Zając), Fabova.
Fot. (ben)