Piłkarze Górnika wygrali drugie spotkanie w tym sezonie. I znów różnicą tylko jednej bramki, choć mogli zanotować okazały triumf. Do 86 min biało-niebiescy prowadzili 4:1 z Piastem Żerniki, ale mecz zakończył się nieznacznym zwycięstwem naszych. Wałbrzyszanie w ostatnich minutach potyczki, przez brak koncentracji, stracili dwa gole.

Od pierwszego gwizdka mecz był otwarty. Jednym i drugim zależało na zdobyciu kompletu punktów. Jako pierwsi do siatki przeciwników trafili goście. W 25 min Dariusz Michalak sfaulował jednego z graczy przyjezdnych, a że wszystko działo się w obrębie „szesnastki”, sędzia musiał podyktować rzut karny. Skutecznym egzekutorem okazał się Mateusz Magusiak. Nie minęło 120 sek., a „jedenastkę” wykonywali wałbrzyszanie. Faulowany w polu karnym był Kamil Młodziński, a celnie „z wapna” przymierzył Michalak, rehabilitując się za wcześniejsze przewinienie pod swoją bramką. W 38 min miejscowi objęli prowadzenie. Do zagrywanej z głębi pola piłki doszedł Damian Chajewski i wygrał pojedynek oko w oko z bramkarzem Piasta.

W drugiej połowie kibice nadal oglądali żywe spotkanie, a akcje przenosiły się spod jednego pola karnego pod drugie. W 66 min Chajewski zagrał do Jana Rytko, a ten będąc 14 m od bramki rywali idealnie przyjął futbolówkę i z półobrotu przymierzył w samo okienko. W 86 min gospodarze podwyższyli prowadzenie. Damian Bogacz zwiódł bramkarza Piasta i naciskany przez obrońcę gości wyłożył piłkę Chajewskiemu, który z bliska dopełnił formalności. Gdy wydawało się, że jest po meczu przyjezdni w krótkim czasie dwukrotnie pokonali Damiana Jaroszewskiego. Najpierw w 88 min dokonał tego w zamieszaniu podbramkowym Damian Grabowski, a w doliczonym czasie gry z rzutu karnego do siatki biało-niebieskich ponownie trafił Magusiak. W ostatnich sekundach kibicom w Wałbrzychu nieco skoczyło ciśnienie, ale na szczęście 3 pkt zostały pod Chełmcem.

Górnik Wałbrzych – Piast Żerniki (Wrocław) 4:3 (2:1)

Bramki: 0:1 Magusiak (25 – karny), 1:1 Michalak (27 – karny), 2:1 Chajewski (38), 3:1 Rytko (66), 4:1 Chajewski (86), 4:2 Grabowski (88), 4:3 Magusiak (90+2 – karny).

Fot. (ben)