Siatkarzom z Wałbrzycha nie udało się sprawić niespodzianki w Siedlcach. Miejscowy zespół KPS bez większych trudności uporał się z podopiecznymi Przemysława Michalczyka, wygrywając 3:0. Był to ostatni mecz fazy zasadniczej. Przed graczami Victorii PWSZ walka o utrzymanie w I lidze.
Już jakiś czas temu było jasne, że o pozostanie w lidze zagrają ze sobą zespoły z Częstochowy i Wałbrzycha. Jedyną zagadką było tylko to, która z tych drużyn przystąpi do rywalizacji z uprzywilejowanej pozycji. Przed starciem w Siedlcach siatkarze Victorii PWSZ mieli jeszcze szansę na przeskoczenie w tabeli graczy Norwidu. Trzeba było tylko wygrać w ostatniej potyczce sezonu zasadniczego z KPS za 3 pkt. To zadanie okazało się jednak niewykonalne dla podopiecznych Przemysława Michalczyka.
Drużyna z Siedlec od pierwszej wymiany w premierowym secie zdominowała wałbrzyszan, szybko zyskując przewagę 8:3. Goście próbowali podjąć rękawicę, ale proste błędy, które popełniali, uniemożliwiły im wyrównaną walkę. KPS błyskawicznie wygrał tę partię do 15. Podobny przebieg miała druga odsłona. Nerwowość po stronie wałbrzyszan i pewność siebie u gospodarzy – to wszystko spowodowało, że siatkarze z Siedlec bez większych kłopotów triumfowali też w secie numer dwa. Nieco lepiej przyjezdni zaprezentowali się w trzeciej części. Podopieczni Przemysława Michalczyka wygrywali w tej partii nawet 8:6, ale znów momentami banalne pomyłki pozbawiły ich złudzeń, że można jeszcze „pobić się” o zdobycie choćby punktu lub punktów. Miejscowi opanowali grę i po raz trzeci rozstrzygnęli seta na swoją korzyść.
Graczom spod Chełmca pozostaje walka o utrzymanie, do której przystąpią z gorszej pozycji. W rywalizacji do trzech wygranych nasi pierwsze dwa spotkania rozegrają na parkiecie rywala w Częstochowie.
KPS Siedlce – Victoria PWSZ Wałbrzych 3:0 (25:15, 25:16, 25:20)
Victoria PWSZ: Schamlewski, Siwicki, Durski, Frąc, Zieliński, Szewczyk, Obrębski (libero) oraz Napiórkowski, Plizga, Magnuszewski, Dereń, Szydłowski.
Fot. archiwum/ben
Dodaj komentarz