Kultura, Polecamy

O nieistniejących pałacach

Gościem Multimedialnej Filii Bibliotecznej w Wałbrzychu był pisarz Hannibal Smoke, który angażuje się w ratowanie dolnośląskiego pejzażu kulturowego. Impulsem do spotkania autorskiego była jego najnowsza książka „Niewidzialny Dolny Śląsk. Pałace, których już nie zobaczysz”.

Najnowsza publikacja Smoke’a jest na polskim rynku pierwszą, która dotyczy pałaców już nieistniejących. Na Dolnym Śląsku w 1945 roku było ponad 2000 zamków, pałaców, dworków. W tej chwili pozostało ich 1000. – One budowały lokalną tożsamość, były centrum życia kulturalnego, gospodarczego, społecznego. Narzucały trendy, jeśli chodzi o architekturę i modę. Na Dolnym Śląsku pałace występują w takiej obfitości jak nigdzie w Polsce – mówi Hannibal Smoke, regionalista. Żeby książka mogła powstać, trzeba było ustalić, gdzie te obiekty się znajdowały, jaka była ich historia i co się z nimi stało po wojnie. Autor korzystał ze starych i współczesnych map, pomocne okazały się portale jak Wratislaviae Amici. Największy problem był z literaturą fachową. – Polska archiwistyka wybitną nie jest. Sprawozdania konserwatorskie z lat 1945 – 1949 zostały kompletnie zniszczone, bo ktoś z zasady zakwalifikował je do mało ważnych. Nie mamy też żadnych archiwaliów związanych z wywózką dzieł sztuki z Dolnego Śląska, a ten proceder trwał kilka lat – dodaje.

Smoke zaprezentował czytelnikom historię wielu obiektów, w tym wspaniałego pałacu Schloss Sibyllenort, nazywanego Śląskim Windsorem. Opowieść wzbogacił swoim filmem „Druga śmierć Sybilli” (dostępny również na YouTube). Do naszych czasów przetrwała jego znikoma część. – Z dolnośląskich pałaców po wojnie było uszkodzone tylko 27%. Tylko 17% zniszczyły wojska – podaje. W literaturze ciężko znaleźć informacje, aby ktokolwiek, kto zburzył pałac, został ukarany. Jako jeden z wielu przykładów Smoke podał historię unikalnego dworu o konstrukcji szachulcowej z 1717 roku w Wierzchowicach pod Miliczem. – To najlepiej opisana historia walki o to, by ocalić dwór. Konserwator zabiegał przez 18 lat, żeby go wyremontować. PGR zabiegał 18 lat, żeby go zburzyć, choć nie można było tego zrobić, bo zabytek był w rejestrze. Któregoś dnia burza zniszczyła częściowo budynek, a PGR w „trosce” o mieszkańców, wyprowadził ich stamtąd i zburzył obiekt. Prokurator nie dostrzegł znamion przestępstwa – opowiada z przejęciem. Hannibal Smoke w „Niewidzialnym Dolnym Śląsku”, zawierającym 600 fotografii, ocalił od zapomnienia blisko 450 rezydencji.

Alicja Śliwa

Fot. Alicja Śliwa

25 lutego 2019

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica