„Obraz dźwiękiem malowany – dla widzących i niewidzących. Malarstwo Bernadety Nowak z adiodeskrypcją”. Na tak zatytułowaną wystawę zaprasza od czwartku Biblioteka pod Atlantami w Wałbrzychu.
Ekspozycja została przygotowana w Galerii Książki. Tym, co ją wyróżnia i jest zarazem wielkim novum w Wałbrzychu – to towarzysząca prezentowanemu malarstwu ścieżka dźwiękowa
– To pierwsza w Wałbrzychu i jedna z pierwszych na Dolnym Śląsku wystaw z audiodeskrypcją – wyjaśnia Mariusz Trzeciakiewicz z Fundacji „Katarynka”, której przedstawiciele przygotowali opis do wystawy.
Biblioteka pod Atlantami wybrana została nie przypadkowo do tego projektu, bo to jest partner z którym fundacja współpracuje od kilku lat. W tym miejscu regularnie – przynajmniej raz w miesiącu – można oglądać filmy z audiodeskprypcją. I jest to miejsce dobrze znane osobom niewidomymi niedowidzącym.
– Czym jest audiodeskrypcja? Mówiąc w dużym skrócie- to opracowany wcześniej opis obrazu, utrwalony na nośniku elektronicznym – wyjaśniaTrzeciakiewicz.
W wypadku filmów jest wmontowywany w miejsca pomiędzy dialogami. O ile przygotowanie opisu postaci czy pejzażu to rzecz prosta, to z kolorami nie pójdzie już tak łatwo. Jak sobie w takim wypadku radzi sobie, autor komentarza słownego?
– Z tym też można sobie poradzić, bo audiodeskrypcja jest nie tylko suchą techniką, ale w części to jest też działanie artystyczne. – My nie tylko patrzymy i opowiadamy tylko o tym, co widać, bo nie tylko w tym rzecz. Staramy się również opowiedzieć ideę, kryjącą się za obrazem! Opowiedzieć emocje, które gdzieś tam zostały zaszyte. Idealną sytuacją jest oczywiście to, żeby wcześniej porozmawiać jeszcze z artystą – podsumowuje Mariusz Trzeciakiewicz.
fot. Ryszard Wyszyński
Dodaj komentarz