Polecamy, Sport

Pełna dominacja

Chyba nie można było sobie wymarzyć lepszego otwarcia sezonu. Koszykarze Górnika Trans.eu rozpoczęli zmagania w I lidze od zdemolowania na wyjeździe Timeout Polonii 1912 Leszno. Biało-niebiescy zwyciężyli różnicą 33 pkt! To przepaść. Różnica kilku klas. Ale spokojnie, to dopiero początek rozgrywek.

Gospodarze prowadzili tylko na samym początku starcia. W 3 min było 9:6, później 7 oczek z rzędu zapisał na swoje konto najlepszy wśród gości Grzegorz Kulka i wynik w ciągu zaledwie 60 sek. całkowicie się odmienił. W 4 min było 9:13. Od tej pory panowanie na parkiecie w Lesznie przejęli wałbrzyszanie umiejętnie kierowani przez Kamila Zywerta. Rozgrywającego, który bardziej niż o własne statystyki, dba o dobro zespołu. A jego 8 asyst na inaugurację sezonu najlepiej o tym świadczy. Systematycznie rozpędzający się Górnicy grali pomysłowo w ataku, prezentując wysoką skuteczność rzutów z gry. Jeśli można się do czegoś doczepić to postawa w pierwszej ćwiartce w obronie i kilka niewykorzystanych rzutów wolnych. Nie wpadały nam też rzuty z dystansu, ale co tam jeśli pod obręczą i w półdystansie Poloniści nie byli w stanie powstrzymać koszykarzy trenera Łukasza Grudniewskiego. Goście cierpliwie budowali przewagę, która w 8 min osiągnęła dwucyfrowe rozmiary (14:25) i tak już zostało do przerwy. Po dwóch kwartach w zbiórkach, asystach i przechwytach niby było po równo, ale wystarczy rzut oka na kolejną rubrykę pod nazwą skuteczność rzutów z gry i już będziemy wiedzieć dlaczego do przerwy zespół z Leszna przegrywał 38:51. Miejscowi trafiali z 37-procentową skutecznością, biało-niebiescy z blisko 60-procentową. Ta kolosalna różnica znalazła odzwierciedlenie w rezultacie.
Po przerwie koszykarze spod Chełmca w pełni kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Trener Grudniewski sprawiedliwie dzielił na swoich podopiecznych czas spędzany przez nich na boisku, a ci odwdzięczali mu się skuteczną grą. Aż 5 zawodników zakończyło potyczkę z dwucyfrową zdobyczą punktową. Żaden gracz z meczowej „dziesiątki” nie przebywał dłużej na parkiecie niż 27 min z małym okładem, wszyscy jak jeden mąż dzielnie walczyli o zbiórki na tablicach, mądrze dzielili się piłką i popełniali mało strat. Niby prosta recepta na końcowy sukces, ale należy mieć wykonawców, by ją wcielić w życie. Już dziś widać, że Górnik Trans.eu jest znakomicie zbilansowanym zespołem i dobrze przygotowanym do sezonu pod względem fizycznym. Trzeba przyznać, że rozmiary zwycięstwa w Lesznie, mogą niektórych dziwić. U rywali zawiedli doświadczeni gracze z reprezentacyjną przeszłością: Filip Dylewicz czy Robert Skibniewski. Najlepszego dnia nie miał tez Kamil Chanas. Przekonamy się za kilka tygodni czy to biało-niebiescy są tacy „mocarni” czy jednak dla drużyny z Leszna sezon zaczął się zbyt szybko i nie udało im się na czas wkomponować w ekipę wszystkich niedawno sprowadzonych zawodników.
Timeout Polonia 1912 Leszno – Górnik Trans.eu Wałbrzych 63:96 (24:29, 14:22, 17:21, 8:24)
Górnik Trans.eu: Kulka 22, Cechniak 11, Zywert 10, Pieloch 8, Durski 2 oraz Jakóbczyk 17, Wróbel 13, Ratajczak 5, Glapiński 4, Koperski 4.
Fot. archiwum/(ben)

29 września 2019

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica