Jechał nie tylko pod wpływem alkoholu, ale nie miał też prawa jazdy, spowodował kolizję i po wszystkim chciał jeszcze wręczyć policjantom łapówkę. Mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych z Wałbrzycha i trafił do aresztu.
Ponad 1,5 prom. alkoholu w organizmie miał 63-letni kierowca Seata, zatrzymany w miniony poniedziałek (16 października) przez funkcjonariuszy z wałbrzyskiej drogówki. Policjanci ok. 13:00 zostali powiadomieni o kolizji, do której doszło przy ul. Długiej. Kierujący Seatem wjechał w barierki ochronne. Świadkowie zwrócili uwagę na „dziwne” zachowanie sprawcy kolizji. Chwiejny chód i bełkotliwa wskazywały na to, że jest pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badania wykazały spore stężenie alkoholu w organizmie kierowcy. Ponadto okazało się, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, ponieważ wcześniej zostało mu ono cofnięte z powodów zdrowotnych.
Jakby tego było mało mężczyzna zaproponował policjantom po 200 złotych łapówki w zamian za odstąpienie od dalszych czynności. Tłumaczył, że zaraz zabierze swoje auto, odstawi je na podwórko i będzie po sprawie. Policjanci propozycji nie przyjęli, a o całym zdarzeniu powiadomili oficera dyżurnego wałbrzyskiej komendy i zatrzymali 63-latka. Trafił on prosto do policyjnego aresztu.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut usiłowania wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Nie ominie go także kara za prowadzenie pojazdu bez uprawnień i w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Fot. ilustracyjne
Dodaj komentarz