W Teatrze Zdrojowym im. Henryka Wieniawskiego ruszyły Szczawieńskie Spotkania Artystyczne – cykl comiesięcznych spotkań z twórcami naszego regionu. Bohaterem pierwszego wieczoru był wałbrzyski bard Włodzimierz Brzeziński.

Bohater z wykształcenia jest muzykiem. Ukończył Państwową Szkołę Muzyczną I i II stopnia w Jeleniej Górze w klasie skrzypiec. W listopadzie 1978 roku zaczął pracę w założonej właśnie Filharmonii Sudeckiej, którą nazywa „piękną przygodą życia”. Gra również w zespołach Klezmerado i Bieguni. Interesuje się poezją, która jest obecna w jego życiu od dzieciństwa. – Odkąd pamiętam, moja mama pisała wiersze. Bardzo często czytała mi swoje utwory i wiersze naszych klasyków, więc poezja to był mój chleb powszedni – wspomina Włodzimierz Brzeziński, autor kilku tomików. Podczas spotkania w Sali Kameralnej zaprezentował wiersze i fraszki swojego autorstwa oraz śpiewał teksty poetyckie z akompaniamentem gitary. Na początku Wieczoru Pierwszego zabrzmiała jednak muzyka klasyczna. – Przywitałem państwa partitą Jana Sebastiana Bacha, ale skrzypce nie będą grać pierwszych skrzypiec. Chciałem poświęcić ten wieczór poezji zarówno śpiewanej, jak i recytowanej – opowiada bard. Spotkanie poprowadziła wałbrzyska poetka Wiesława Kamińska.

Szczawieńskie Spotkania Artystyczne z poetami, pisarzami, muzykami, malarzami mają służyć prezentacji ich dorobku i integracji środowiska artystycznego. – Przed pięcioma laty spełniała się tutaj bardzo piękna idea comiesięcznych spotkań w ramach Kulturiady. Byłam pomysłodawczynią i organizatorką spotkań z regionalistami, badaczami, znawcami historii i kultury Dolnego Śląska, w tym zwłaszcza Szczawna. Mieliśmy przyjemność gościć Iwonę Czech, prezes Towarzystwa Szczawna-Zdroju, Mateusza Mykytyszyna, prezesa Fundacji Księżnej Daisy von Pless, Marię Solecką, kustosz Muzeum w Wałbrzychu, profesora Romualda Łuczyńskiego i wielu innych wspaniałych miłośników Dolnego Śląska – mówi Marzena Sobczyk, dyrektor Teatru Zdrojowego w Szczawnie-Zdroju. – Teraz proponuję mieszkańcom Szczawna, Wałbrzycha i każdego, komu doskwiera zgiełk codzienności, spotkania z twórcami, którzy pozwolą nam się przenieść w trochę inny świat i porozmawiać innym językiem niż ten codzienny – dodaje.

Alicja Śliwa

Fot. Alicja Śliwa