Dwaj wałbrzyscy funkcjonariusze Paweł F. i Martin S. usłyszeli wyrok. Zostali skazani na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata, zakaz wykonywania zawodu przez 3 lata oraz grzywnę w wysokości 1000 zł. Sąd uznał ich winnych za nieumyślne narażenie bezdomnego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
To finał głośnej sprawy z 10 marca ubiegłego roku. To wtedy dwaj policjanci z Wałbrzycha – Paweł F. i Martin S. – zabrali bezdomnego spod bloku i wsadzili do radiowozu. W trakcie jazdy otrzymali zgłoszenie o innej interwencji, którą mieli podjąć i pozostawili mężczyznę przy skraju lasu. Gdy po kilku godzinach wracali tą samą trasą, zatrzymali się, aby sprawdzić co stało się z bezdomnym. Okazało się, że 57-latek zmarł z wyziębienia. Tyle wykazała sekcja zwłok. Obaj funkcjonariusze zostali zawieszeni i usłyszeli zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Groziło im 5 lat więzienia.
Sąd ogłaszając w zeszłym tygodniu wyrok w tej sprawie zmienił kwalifikację czynu na nieumyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Według sędziego, który kierował się opinią biegłego, proces wychładzania organizmu miał się rozpocząć już rano feralnego dnia, a pozostawienie bezdomnego przez policjantów nie było jedyną i główną przyczyną śmierci mężczyzny.
Wałbrzyscy policjanci – Paweł Fi Martin S. – zostali skazani i usłyszeli wyrok 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata, zakaz wykonywania zawodu przez 3 lata oraz po 1000 zł grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Fot. ilustracyjne
Dodaj komentarz