To spory sukces zespołu Ewy Smaglińskiej. Po wygranej z Pogonią Ruda Śląska drużyna KK Promet zapewniła sobie grę w finałowym turnieju, którego stawką będzie bezpośredni awans do II ligi. Naszych dzieli już tylko krok od historycznego sukcesu.
Przed ostatnim dniem turnieju w Częstochowie sytuacja była klarowna. Wszystkie drużyny, uczestniczące w tym półfinale miały na koncie po jednej wygranej. Zwycięzcy niedzielnych spotkań zapewniali sobie awans do finałowych gier.
W meczu z Pogonią nasi musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Jakuba Kołodzieja, ale za to z Piotrem Tarasewiczem w składzie. Początek był fatalny w wykonaniu wałbrzyszan. Po kilku chwilach przegrywaliśmy 0:8. Na szczęście podopieczni Ewy Smaglińskiej szybko opanowali sytuację i po 10 min przegrywali tylko 2 pkt. W drugiej kwarcie nasi podkręcili tempo i głównie dzięki Mateuszowi Maślakowi tuż przed przerwą zbudowali 5-punktową przewagę. Do szatni nasi schodzili wygrywając 38:33.
Trzecia kwarta była wyrównana i wydawało się, że do ostatniej syreny mecz będzie „na styku”. W czwartej kwarcie wałbrzyszanie zagrali jednak znakomicie w ataku i równie dobrze w obronie. Zyskali najpierw 10-punktową przewagę, a po chwili prowadzili już 75:60 i było jasne, że tego meczu już nie przegrają. Dzięki tej wygranej KK Promet awansował do rundy finałowej, której stawką będzie bezpośredni awans do II ligi.
KK Promet Wałbrzych – Pogoń Ruda Śląska 77:68 (20:22, 18:11, 17:19, 22:16)
KK Promet: Myślak 21, Iwański 17, Ratajczak 15, Tarasewicz 10, Abramowicz 6, Olszewski 5, Borzemski 3, Karwik 0, Kaliński 0.
Pogoń: Tomecki 21, Skóra 11, Wilkin 11, Kuczera 10, Jeleń 6, Mol 4, Sgodzaj 3, Zielony 2, Cichoń 0.
Fot. Krzysztof Kołowicz (archiwum)
Dodaj komentarz