Za nami kolejny protest zwolnionych pracowników zakładu. Podobnie jak kilka dni wcześniej, załoga WAMAG-u blokowała ulicę Wrocławską, a później udała się do ratusza, by spotkać się z prezydentem Romanem Szełemejem.
Pracownicy WAMAG-u otrzymali część zaległych wynagrodzeń, ale wciąż nie znają odpowiedzi na pytanie, z jakiego powodu ich firma została zlikwidowana. Protestowali kilkadziesiąt minut pod siedzibą firmy i chodzili po pasach przy ulicy Wrocławskiej, blokując ruch. Później udali się do ratusza, by porozmawiać o swoim problemie z prezydentem miasta. O czym konkretnie dyskutowano nie wiemy, ponieważ na prośbę prezydenta, dziennikarze zostali poproszeni o opuszczenie sali.
Fot. (red)
Dodaj komentarz