Używanie słów na k… i ch… to grzech. Przypominają o tym hierarchowie Kościoła katolickiego. Indeks słów zakazanych i dozwolonych jednak nie powstanie.
Kto z nas nie zaklął, uderzając się boleśnie o kant stołu? Albo mruknął pod nosem „Oby cię pokręciło” pod adresem kierowcy, który zajechał nam drogę, że o innych, bardziej dosadnych określeniach nie wspomnę? Tymczasem – o czym nie pamiętamy – takie wyzwiska to grzech, z którego należy się wyspowiadać.
Roman Ludwiczuk pokazał, co potrafi w rozmowie z Longinem Rosiakiem. Teraz musi za to odpokutować
Najsłynniejszym wałbrzyskim „przeklinaczem” jest z pewnością były senator Roman Ludwiczuk,
Przeczytaj w dzisiejszym NWW za jakie niedozwolone wyrażenia musi teraz odpokutować.
Pierwszego wałbrzyskiego tabloidu szukaj w swoim kiosku! Kosztuje tylko 1zł.
Dodaj komentarz