Na zaproszenie Dyskusyjnego Klubu Książki „Chmurdalia” działającego w Multimedialnej Filii Bibliotecznej w Wałbrzychu przyjechała pisarka i dziennikarka Karina Obara. Spotkanie było połączone z promocją jej najnowszej książki „Granice”.
Autorka urodziła się w Wałbrzychu i choć krótko tu mieszkała, to wyraża się o nim z podziwem. – Państwo macie przepiękne miasto. Cudowne domy poniemieckie, z duszą, ze smakiem. Architektura pierwsza klasa. To jest wielka przyjemność patrzeć na ten dorobek, to bogactwo w Wałbrzychu. I jeszcze jest tu dużo zieleni – mówi Karina Obara.
„Granice” to zbiór ośmiu opowiadań, dotyczących granicznych momentów w naszym życiu. – Pomysły na opowiadania czerpię zawsze z życia – wyjaśnia.
Bohaterka wieczoru wykazała się dużym dystansem i krytycyzmem do swojego pisarstwa. – Literatura jest po to, żeby więcej zrozumieć. Również dla piszącego. To jest cały czas nauka. Moja pierwsza książka była taka sobie. Druga też taka sobie. Trzecia – „Gracze” – była dojrzalsza. To taka rzecz, której się nie wstydzę. Czwarta była jeszcze bardziej dojrzała. To nieustający proces – podsumowuje.
Fot. Alicja Śliwa
Dodaj komentarz