Piłkarze przegrali z pogodą. Spotkanie IV ligi Górnika Wałbrzych z Polonią Trzebnica od początku toczyło się przy ulewnym deszczu. Gdy boisko zamieniło się w bajoro, sędzia postanowił zakończyć mecz po pierwszej połowie. Po 45 minutach mieliśmy remis 1:1.

Decyzję o tym co dalej podejmie Dolnośląski Związek Piłki Nożnej. Są trzy możliwości. Pojedynek może zostać powtórzony, być może trzeba będzie rozegrać tylko drugą połowę albo wynik zostanie utrzymany.
Od pierwszego gwizdka przewagę zyskali gospodarze którzy zepchnęli trzebniczan do obrony. Efektem tego był gol w 8 min. Po akcji prawym skrzydłem Jan Rytko dorzucił futbolówkę w pole karne, a stojący na 5 m Allan De Paula nie miał problemów ze skierowanie jej do siatki. Po zdobyciu gola biało-niebiescy wciąż przeważali, ale przez tworzące się na murawie kałuże ich akcje nie miały odpowiedniego tempa. Mający mecz pod kontrolą podopieczni Jacka Fojny w końcówce pierwszej połowy dali się zaskoczyć. Do dośrodkowania z lewej strony doszedł Jakub Czternastek, który strzałem głową pokonał Szymona Steca.
Na druga połowę oba zespoły już nie wybiegły, ponieważ arbiter zdecydował się przerwać mecz z powodu złych warunków atmosferycznych.
Górnik Wałbrzych – Polonia Trzebnica 1:1 (przerwany po 45 min z powodu deszczu)
Bramki: 1:0 Allan de Paula (8), 1:1 Czternastek (44)
Górnik: Stec – Michalak, Orzech, Smoczyk, Wepa, Chajewski, Rytko, Krzymiński, Sawicki, Tragarz, de Paula.
Fot. użyczone (ben)