Kilka tysięcy osób w czasie świąt Bożego Narodzenia odwiedziło największe w Polsce „Żywe Betlejem”, które po raz kolejny można było podziwiać w Głuszycy. Miasteczko powstało na placu wokół kościoła pw. Chrystusa Króla.
Żywą szopkę można było zobaczyć nie tylko w wigilię, ale także 25 i 26 grudnia. W blisko 30 drewnianych chatach około 70 mieszkańców Głuszycy wcieliło się w role sprzed ponad 2000 lat. Na odwiedzających czekał kowal w kuźni, stolarz, rzeźbiarz czy też wikliniarz w swoich pracowniach. Można było przyjrzeć się życiu rodzin posługujących się na co dzień ręcznym maglem czy kołowrotkiem. Ponadto zagrody wypełnione domowymi zwierzętami takimi jak choćby kaczki, owce, krowy, konie stanowiły szczególną atrakcję nie tylko dla najmłodszych. W betlejemskiej gospodzie na przybyszów czekał poczęstunek. Centralne miejsce stanowiła jednak stajenka ze Świętą Rodziną i z Dzieciątkiem Jezus.
– Dziękuję wszystkim mieszkańców Głuszycy, którzy już po raz siódmy włączyli się w organizację „Żywego Betlejem”. Niezliczone tłumy przybywających w minione święta z różnych zakątków Polski do „głuszyckiego Betlejem” są dowodem na udane przedsięwzięcie, które w ogromnej mierze powstało dzięki zaangażowaniu wielu mieszkańców gminy – mówi burmistrz Roman Głód.
Ci, którzy nie mieli okazji zwiedzić miasteczka z czasów narodzin Chrystusa, zapraszamy już 6 stycznia w godz. 16:00-19:00.
Fot. użyczone (UM Głuszyca)
Dodaj komentarz