Nie udał się naszym piłkarkom półfinałowy mecz Pucharu Polski w Łęcznej. Miejscowy Górnik rozgromił AZS PWSZ Wałbrzych aż 6:0. Podopieczne Kamila Jasińskiego marzenia o zdobyciu trofeum muszą odłożyć na przyszły sezon.

Nim pojedynek na dobre się rozpoczął gospodynie już prowadziły 1:0. Po 120 sek. gry do siatki wałbrzyszanek trafiła Gabriela Grzywińska. Zaskoczone takim obrotem spraw przyjezdne nie były w stanie niczym sensownym odpowiedzieć w ofensywie. A piłkarki z Łęcznej były tego dnia bezlitosne. W 32 min prowadzenie swojego zespołu podwyższyła Ewelina Kamczyk, a w końcówce pierwszej odsłony jako trzecia na listę strzelczyń wpisała się Agata Guściora.

Drugą połowę, podobnie jak pierwszą, piłkarki Górnika rozpoczęły od mocnego uderzenia. Już w 47 min całkowicie zniechęciły wałbrzyszanki do gry, strzelając gola niemal zaraz po wyjściu z szatni. Autorką trafienia była Dżesika Jaszek. Na domiar złego w 58 min drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartką zobaczyła Weronika Aszkiełowicz i przez ponad pół godziny nasze panie musiały sobie radzić w osłabieniu. Przeciwniczki wykorzystały ten fakt jeszcze dwukrotnie pokonując Weronikę Klimek. Najpierw gola zdobyła Emilia Zdunek wykorzystując rzut karny, a w doliczonym czasie gry akademiczki pogrążyła była zawodniczka drużyny z Wałbrzycha Ana Jelencić ustalając wynik potyczki.

Górnik Łęczna – AZS PWSZ Wałbrzych 6:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Grzywińska (2), 2:0 Kamczyk (32), 3:0 Guściora (40), 4:0 Jaszek (47), 5:0 Zdunek (70 – karny), 6:0 Jelencić (90+3)
AZS PWSZ: Klimek – Siwińska, Mesjasz, Aszkiełowicz, Dereń (80 Kędzierska), Rędzia (71 Pluta), Rapacka (74 Gradecka), Ratajczak, Głąb (69 Kowalczyk), Zawadzka, Rozmus (54 Szewczuk).

Fot. ben/archiwum