Nie tak miało wyglądać pożegnanie wałbrzyskich piłkarek z własnymi kibicami. W ostatnim meczu sezonu przed własną publicznością, AZS PWSZ tylko zremisował z Olimpią Szczecin, tracąc gola w doliczonym czasie gry.

Po wyrównanym początku lekką przewagę zyskały podopieczne Kamila Jasińskiego, które w 27 min wyszły na prowadzenie. Po faulu w obrębie „szesnastki” na jednej z piłkarek spod Chełmca, sędzina Ewa Żyła przyznała gospodyniom rzut karny. „Jedenastkę” na gola zamieniła Małgorzata Mesjasz. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy wałbrzyszanki próbowały podwyższyć prowadzenie, ale mimo przewagi w polu ta sztuka im się nie udała. Wprawdzie akademiczki trafiły do siatki w końcówce pierwszej części, ale zrobiły to z pozycji spalonej i gol nie mógł zostać uznany.

Po zmianie stron warunki gry nadal dyktował zespół AZS PWSZ. Przewagę nasze panie udokumentowały w 52 min gdy po raz drugi w meczu zdobyły gola. Na listę strzelczyń wpisała się Julita Głąb. Dwubramkowe prowadzenie uśpiło podopieczne Kamila Jasińskiego, które myślały, że spotkanie wygra się samo. Tymczasem ambitne zawodniczki ze Szczecina, z minuty na minutę coraz odważniej atakujące, doszły końcu do głosu. W 73 min po błędzie Weroniki Klimek do pustej bramki trafiła Natalia Oleszkiewicz. Przyjezdne zwietrzyły swoją szanse i za wszelką cenę dążyły do wyrównania. W ostatnich minutach obie drużyny miały okazję, by zmienić rezultat, ale skuteczniejsze były dziewczęta ze Szczecina. W 93 min piłkarki Olimpii dopięły swego i po strzale Magdaleny Szwed doprowadziły do remisu.

AZS PWSZ Wałbrzych – Olimpia Szczecin 2:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Mesjasz (27 – karny), 2:0 Głąb (52), 2:1 Oleszkiewicz (73), 2:2 Szwed (90+3)

AZS PWSZ: Klimek – Aszkiełowicz, Mesjasz, Szewczuk, Siwińska, Zawadzka, Rędzia (85 Gradecka), Kędzierska, Rozmus (65 Kowalczyk), Głąb (89 Pluta), Dereń (89 Klepatska).

Fot. archiwum/ben