Członkowie Ruchu Palikota protestowali wczoraj na wałbrzyskim rynku przeciwko uchwale Rady Miejskiej Wałbrzycha, zezwalającej na sprzedaż po promocyjnej cenie ziemi z przeznaczeniem na cmentarz parafialny w dzielnicy Poniatów.

– Grunt wart 33 tys. zł gmina zdecydowała się przekazać za niespełna jeden procent, 300 złotych – przekonywał Adam Kołodziej. – Tymczasem parafia będzie prowadzić tam działalność komercyjną, za każdą kwaterę biorąc po tysiąc złotych, albo i lepiej. Nie jesteśmy przeciwni sprzedaży ziemi na rzecz Kościoła Katolickiego, ale pod warunkiem, że cena za grunt będzie rynkowa. Symboliczna cena za działkę pod cmentarz byłaby uzasadniona tylko wówczas, gdyby proboszcz parafii zrzekł się pieniędzy, które bierze od ludzi za każdą kwaterę.
– Przekazując ziemię z przeznaczeniem na powiększenie cmentarza w dzielnicy Poniatów, wszelkie procedury przeprowadzono zgodnie z prawem Rzeczpospolitej. Plan zagospodarowania przestrzennego miasta od dawna uwzględniał powiększenie tego cmentarza. W związku z brakiem miejsc na dotychczasowym cmentarzu z inicjatywą powiększenia wystąpili mieszkańcy Poniatowa (ludzie świeccy, którzy tworzą Kościół Katolicki). Stosowne dokumenty złożyła Parafia pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Wałbrzychu – wyjaśnia tymczasem ks. Łukasz Ziemski, rzecznik Świdnickiej Kurii Biskupiej. – Należy podkreślić, że przekazana ziemia ma służyć lokalnej społeczności, nie tylko członkom Kościoła rzymskokatolickiego. Jeśli będzie taka potrzeba na cmentarzu będą grzebani ludzie innych wyznań i niewierzący. Opłaty pobierane przez zarządców każdego cmentarza przeznaczone są na koszty utrzymania tego miejsca i ludzi, którzy na nim pracują. Dotyczy to również cmentarzy znajdujących się przy parafiach.