Za nami spotkanie, w którym udział wzięło wielu lokalnych samorządowców, w tym Roman Szełemej prezydent Wałbrzycha, lider Aglomeracji Wałbrzyskiej, Jacek Sutryk gospodarz Wrocławia i Beata Moskal-Słaniewska prezydent Świdnicy. Parlamentarzyści: Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, Izabela Mrzygłocka i Maciej Badora, a także radni, przedstawiciele spółek miejskich oraz placówek kulturalno-oświatowych.

Spotkanie było wynikiem wypracowania przez samorządowców 21 tez, zawierających zagadnienia najistotniejsze dla wspólnot lokalnych. Te tezy samorządowe zostały przedstawione w Gdańsku 4 czerwca tego roku, a obecnie trwają nad nimi szerokie konsultacje społeczne i dyskusje z mieszkańcami, przedstawicielami organizacji pozarządowych i środowiskiem samorządowym. Po konsultacjach przygotowane zostaną projekty ustaw, które samorządowcy chcą złożyć pod obrady nowego parlamentu jako Postulaty Samorządnej Rzeczpospolitej.
Twórcy tez uważają między innymi, że samorządy powinny mieć pełną samodzielność prawną, organizacyjną i majątkową w zakresie realizacji zadań własnych, oczywiście we współpracy i po konsultacjach z mieszkańcami. Przedstawiciele samorządów powinni mieć swoją reprezentację na najwyższych szczeblach władz państwowych, projekty ustaw dotyczące zadań własnych samorządu powinny być obowiązkowo z nim konsultowane, wydatki państwa na oświatę powinny być znacznie zwiększone, samorządy powinny otrzymać wsparcie finansowe i prawne w swoich działaniach na rzecz zrównoważonego rozwoju przestrzennego. Stawki podatków lokalnych nie powinny być ustalane przez władze centralne, a wszystkie zadania dotyczące spraw publicznych powinny być realizowane przez samorząd województwa. Samorządowcy zdecydowanie podkreślali, że odgórne wprowadzenie kadencyjności odbiera społecznościom lokalnym prawo do decydowania o przyszłości swojej małej ojczyzny. Stwierdzili również, że niedopuszczalna jest sytuacja, w której coraz więcej obowiązków spada na władze samorządowe, za czym nie idą jednak żadne środki z budżetu państwa.
SCB
Fot. użyczone (Roman Szełemej/Facebook)