Zespół z Gniezna nie był w stanie w niczym zaszkodzić wiceliderowi tabeli z Wałbrzycha. Koszykarze biało-niebieskich zwyciężyli pewnie, a ich wygrana ani przez chwilę nie była zagrożona. Ponad połowę wszystkich punktów Górników zdobyło dwóch graczy: Rafał Niesobski i Paweł Piros, którzy raz za razem dziurawili kosz rywali rzutami z daleka.

Górnicy pojechali do Gniezna w 8-osobowym składzie, a wszystko przez odbywający się w Wałbrzychu ćwierćfinałowy turniej juniorów starszych. Młodzież, będąca w pierwszym składzie drugoligowca, musiała zostać na miejscu, by walczyć o awans, ale nie przeszkodziło to seniorom.

Początek premierowej kwarty należał do biało-niebieskich, którzy po kilku chwilach prowadzili 8:2. Później wprawdzie zespół z Gniezna na chwilę przejął inicjatywę i wygrywał 9:8, ale następne akcje popisowo rozgrywali podopieczni Arkadiusza Chlebdy. Klasą dla siebie był zwłaszcza Rafał Niesobski, zdobywca 16 pkt w pierwszej ćwiartce. W drugiej partii przyjezdni przez cały czas kontrolowali wydarzenia na parkiecie w 16 min wygrywając już 43:20. Później 9 oczek zaliczyli gospodarze, ale wałbrzyszanie nie pozwolili rozpędzić się rywalom i do szatni schodzili z wynikiem 49:32.

Druga połowa to był już „spacerek” podopiecznych Arkadiusza Chlebdy, którzy sukcesywnie budowali przewagę, która najpierw przekroczyła 20 pkt, a później 30 oczek. Ostatecznie Górnik wygrał różnicą prawie 40 pkt. W szeregach przyjezdnych skutecznością błysnęli szczególnie Paweł Piros i Rafał Niesobski. Obaj sześciokrotnie trafiali zza linii 6,75 m. Piros miał 6/10 z dystansu (60 proc.), a Niesobski 6/11 co dało prawie 55-procentową skuteczność w tym elemencie gry.

Sklep Polski MKK Gniezno – Górnik Trans.eu Wałbrzych 62:101 (14:28, 18:21, 19:26, 11:26)

Górnik: Niesobski 29, Piors 24, Ratajczak 15, Glapiński 9, Rzeszowski 9, Wróbel 7, Bochenkiewicz 6, Ciuruś 2.

Fot. archiwum