Wyraźnie gorszy okres mają gracze Górnika Trans.eu, którzy w ostatniej tegorocznej kolejce I ligi nie sprostali na wyjeździe Kotwicy. W Kołobrzegu fatalna w wykonaniu biało-niebieskich była zwłaszcza druga kwarta spotkania, która zdecydowało o wszystkim. Była to trzecia z rzędu porażka podopiecznych trenera Marcina Radomskiego.
Widać, że beniaminek spod Chełmca ma coraz większe kłopoty z wygrywaniem. W Kołobrzegu zawiodła także gra w obronie, która było dotąd mocną stroną wałbrzyszan. Co ciekawe statystyki rzutowe obu zespołów były bardzo podobne. Z gry Kotwica miała nieco ponad 46 proc. skuteczności, Górnicy prawie 44 proc. Z linii rzutów wolnych też było niemal po równo. Goście wygrali walkę o zbiórki, ale różnicę zrobiły rzuty dystansowe. Gospodarze w całym spotkaniu trafili aż 15 razy zza linii 6,75 m.
Premierowa kwarta była wyrównana, grano punkt za punkt, a przyjezdni głównie dzięki regularnie punktującemu Rafałowi Glapińskiemu, kilkukrotnie wyszli nawet na prowadzenie. Niewielu się spodziewało ofensywnej katastrofy, która nastąpiła w drugiej części w szeregach zespołu trenera Marcina Radomskiego. Pierwszych 7 min tej ćwiartki kołobrzeżanie wygrali 31:3!!! To wręcz deklasacja. Gościom w ataku nie wychodziło nic, przeciwnie koszykarzom Kotwicy. Piłka wpadała do kosza biało-niebieskich prawie za każdym razem. To przede wszystkim „zasługa” kompletnie pogubionej defensywy wałbrzyszan, którzy nie radzili sobie z powstrzymaniem graczy obwodowych rywali. Miejscowi dziurawili niemiłosiernie kosz Górników i na przerwę obie drużyny schodziły do szatni przy wyniku 59:34. Po zmianie stron miejscowi kontrolowali w pełni wydarzenia na parkiecie. Wałbrzyszanie robili wszystko, co mogli (a tego dnia niewiele mogli), by odwrócić jeszcze losy pojedynku, ale kołobrzeżanie byli już nie do „ugryzienia”. Wprawdzie w ostatniej części w pewnym momencie goście zmniejszyli dystans do rywali do zaledwie 9 oczek (87:78 w 38 min), ale zabrakło im czasu, sił i chyba umiejętności, by jeszcze bardziej przyprzeć do muru gospodarzy. Ci dzięki fenomenalnemu fragmentowi drugiej kwarty wygrali właściwie zasłużenie i po fatalnym początku sezonu wstają powoli z kolan.
Była to natomiast trzecia porażka z rzędu koszykarzy spod Chełmca, którzy kończą rok i zarazem pierwszą rundę zmagań w I lidze z bilansem 7-8. Jeszcze trzy kolejki temu dorobek Górników był bardziej okazały, a przed nimi przecież trudny początek roku i spotkania z silnymi zespołami…
Energa Kotwica Kołobrzeg – Górnik Trans.eu Wałbrzych 95:80 (23:23, 36:11, 26:30, 10:16)
Górnik Trans.eu: Kruszczyński 17, Glapiński 16, Niedźwiedzki 15, Der 8, Wróbel 8, Durski 5, Ratajczak 5, Spała 4, Krzywdziński 2, Jeziorowski 0.
Fot. (ben)
Dodaj komentarz