Święto Niepodległości w Wałbrzychu miało uroczysty charakter. Wzięły w nim udział setki osób, przechodnie z zainteresowaniem obserwowali korowód pocztów sztandarowych.
Spod ratusza wyruszył w uroczystym marszu pochód, który otwierała orkiestra górnicza, potem szły reprezentacje władz miejskich i parlamentarzystów z naszego okręgu, szły niosąc swoje sztandary reprezentacje szkół podstawowych, gimnazjów, liceów i szkół ponadgimnazjalnych, studenci, reprezentacje stowarzyszeń, fundacji i towarzystw. Marsz skierował się do kościoła pw. Św. Aniołów Stróżów, gdzie mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ksiądz infułat Julian Źrałko. Co ciekawe, specjalnie powitana została przez gospodarza parafii młodzież wszechpolska. Po uroczystej liturgii uczestnicy uroczystości wysłuchali słowa prezydenta Romana Szełemeja pod pomnikiem Niepodległości na Placu Kościelnym.
– Przyjaciele i współpracownicy mówili mi, że święto 11 Listopada powinno mieć radosny charakter, bo odzyskanie niepodległości to przecież powód do radości. Ale mnie to święto kojarzy się z honorem, z dumą – mówił prezydent.
Kwiaty poszczególnych delegacji zasłoniły piedestał pomnika. Uroczystość z wysokości końskiego grzbietu obserwował marszałek Józef Piłsudski.
Potem mieszkańcy zaproszeni zostali na festyn. Ale mimo gorącej grochówki, którą poczęstowali zamarzniętych ludzi organizatorzy, niewielu już miało siłę zostać i bawić się.
\eg
Fot. Elżbieta Gargała
Dodaj komentarz