Sport

To jakieś fatum, znów tie-break

Kolejne spotkanie siatkarzy Victorii PWSZ, w którym było potrzebnych pięć setów. W Kętach bój był zacięty i tym razem zakończył się po myśli wałbrzyszan. Wprawdzie udało się zdobyć 2 pkt za wygraną, ale nasi gracze wciąż są bardzo daleko od fazy play-off.

Victoria_Kety

Właściwie szanse na awans do ósemki są niewielkie, ale skoro nadal tli się nadziej, to trzeba walczyć. Szkoda, że podopiecznym Krzysztofa Janczaka nie udało się zgarnąć w Kętach kompletu punktów.

Początkowo w premierowym secie trwała wyrównana walka. I tak do przerwy technicznej, na którą zespoły schodziły z wynikiem 8:6 dla Victorii PWSZ. Po powrocie na parkiet wałbrzyszanie szybko powiększyli przewagę do 5 pkt (13:8), a później do 7 oczek (15:8). Przyjezdni w pełni kontrolowali wydarzenia na parkiecie i ostatecznie zwyciężyli w pierwszej partii do 15. Taki przebieg seta dawał nadzieję na szybkie zwycięstwo siatkarzy spod Chełmca w całym meczu. Druga partia była już dużo bardziej wyrównana, a oba zespoły niemal cały czas szły łeb w łeb. Było 5:5, 9:9 i 14:14. Gdy w końcu podopieczni trenera Janczaka osiągnęli nieznaczną przewagę (19:17), wydawało się, że „dociągną” seta do szczęśliwego końca. Niestety dali się dogonić, a nawet przegonić. Przy stanie 24:23 gracze KPS wykorzystali pierwszą piłkę setową i wyrównali stan rywalizacji.

Trzecia część znów była popisem skutecznej gry w ataku przyjezdnych, którzy z dużą łatwością zdobywali punkty. Po remisie 3:3 nasi odjechali na 8:5 i później tylko sukcesywnie powiększali dystans dzielący obie ekipy. Było 14:9, 18:11 i 23:13. Wałbrzyszanie pewnie zwyciężyli w tej partii i w kolejnej znów… obniżyli loty. Tym razem ton rywalizacji nadawali gospodarze, którzy byli górą 6:3 i 8:5. Goście dwukrotnie dograli do remisu 10:10 i 14:14, ale Kęty za każdym razem odpierały ataki. Siatkarze Victorii PWSZ nie byli w stanie przełamać rywali i przegrali tę odsłonę do 19.

Jak zwykle w przypadku graczy spod Chełmca trzeba więc było rozegrać tie-break. Po wyrównanym początku piątego seta, przewagę zyskali przyjezdni (5:3), którzy szybko ją powiększyli do stanu 8:4 i nie wypuścili szansy z rąk. Wałbrzyszanie zasłużenie zwyciężyli.

KPS Kęty – Victoria PWSZ Wałbrzych 2:3 (15:25, 25:23, 13:25, 25:19, 10:15)

Victoria PWSZ: Białek, Rutecki, Szczygielski, Lipiński, Filipiak, Superlak, Mierzejewski (libero) oraz Frąc, Matula, Macek.

Fot. archiwum/(ben)

27 lutego 2016

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica