Polecamy, Sport

Triumf zrodzony z charakteru

Od wygranej rozpoczęli sezon w I lidze koszykarze Górnika Trans.eu. Zwycięstwo nad Pogonią Prudnik nie przyszło jednak łatwo. Właściwie zostało wyszarpane w samej końcówce meczu. W ostatniej kwarcie wałbrzyszanie odrobili stratę 12 pkt i triumfowali dzięki swojemu ogromnemu zaangażowaniu.

Pierwsza kwarta była dość wyrównana, a w poczynaniach podopiecznych Marcina Radomskiego dało się zauważyć pewną nerwowość oraz niedociągnięcia w obronie. Rywale zbyt łatwo dochodzili do pozycji rzutowych, a dzięki zbiórkom w ataku, mogli ponawiać swoje akcje ofensywne. Jeszcze w 6 min było 14:14, a po chwili dzięki dwóm trzypunktowym akcjom gości na tablicy wyświetlił się niepokojący wynik 14:20. Tę przewagę Pogoń utrzymała do końca pierwsze odsłony. W drugiej ćwiartce biało-niebiescy poprawili grę pod własną deską. Drużyna z Prudnika nie miała za wiele otwartych pozycji do rzutów, a gdy już jej gracze stawali za łukiem, przeważnie pudłowali. W 13 min Górnicy wygrywali już 26:25, a w końcówce kwarty 36:31. Bardzo dobrze w tej części grał Jakub Der, najlepszy strzelec gospodarzy. Dobrą zmianę dał Damian Durski. Niestety w pierwszej połowie gospodarze mieli katastrofalny procent celnych rzutów zza linii 6,75 m. Na 12 prób trafili tylko jedną trójkę. To mniej niż 10 proc. Mimo to wałbrzyszanie utrzymali prowadzenie do przerwy. Do szatni oba zespoły schodziły przy wyniku 38:34.
Krótko po zmianie stron mieliśmy jeszcze przewagę (43:39), ale później rywale rozrzucali się z dystansu. Prawdziwe show dał doświadczony Marcin Sroka, który w krótkim czasie trafił trzy trójki. Wszystkie niemal z tego samego miejsca boiska i po podobnych akcjach. To źle świadczy o obrońcach, że nie potrafili temu zaradzić. Przy wyniku 47:50, nie było jeszcze tragedii, ale gdy 9 oczek z rzędu uzbierał wspomniany Sroka, zrobiło się 50:59. Gdy na początku czwartej kwarty po punktach Wojciecha Pisarczyka Pogoń objęła najwyższe prowadzenie w spotkaniu (53:65), wydawało się, że Górnicy już się nie podniosą. Podopieczni Marcina Radomskiego pokazali jednak charakter. Mozolnie zaczęli odrabiać straty, a sygnał do ataku dał Der, który z wyniku 63:71 w pojedynkę wyciągnął swój zespół do stanu 68:71. Kolejne dobre akcje w obronie pozwoliły wyprowadzić kontrataki i w efekcie na 2 min przed zakończeniem gry miejscowi odzyskali prowadzenie 74:71. Wtedy dwa wolne wykorzystał Sroka, a w odpowiedzi zza linii 6,75 m trafił Bartłomiej Ratajczak i było 77:73. W kolejnej akcji z dystansu przymierzył Grzegorz Mordzak, uciszając na chwilę wrzącą halę Aqua-Zdroju. Ten sam zawodnik kilkanaście sekund później stał się negatywnym bohaterem swojego zespołu. Najpierw faulował przy zbiórce pod własną tablicą i… długo nie mógł pogodzić się z decyzją arbitra. W kolejnej akcji dosłownie staranował Rafała Glapińskiego, za co został ukarany przewinieniem niesportowym. „Glapa” natomiast jak na kapitana przystało najpierw wykorzystał dwa rzuty wolne, a po chwili przypieczętował zwycięstwo Górników celną trójką.
Górnik Trans.eu Wałbrzych – Pogoń Prudnik 82:76 (18:23, 20:11, 14:27, 30:15)
Górnik Trans.eu: Der 18, Niedźwiedzki 14, Wróbel 11, Glapiński 10, Ratajczak 9, Krzywdziński 8, Durski 8, Kruszczyński 2, Spała 2.
Fot. (ben)

30 września 2018

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica