Polecamy, Sport

Tylko te nerwy w końcówce niepotrzebne

Koszykarze z Gniezna nie wypadli sroce spod ogona. To było wiadomo przed starciem II rundy play-off w II lidze, ale zespół MKK Sklep Polski pokazał coś jeszcze. Ogromną ambicję, dzięki czemu w czwartej kwarcie meczu z Górnikiem Trans.eu goście prawie odrobili wszystkie straty do biało-niebieskich. Ostatecznie to jednak wałbrzyszanie triumfowali.  

Spotkanie rozpoczęło się od 0:5 i już wtedy było wiadomo, że łatwo nie będzie. Gospodarze szybko opanowali sytuację na parkiecie i w 6 min wyszli na prowadzenie 7:6. Obie drużyny miały jednak w premierowej odsłonie duże problemy ze zdobywaniem punktów. W 9 min było 13:13, a kolejne cztery oczka zaliczyli podopieczni Marcina Radomskiego i to oni z minimalną przewagą rozpoczęli drugą część. W niej oba zespoły w końcu się rozrzucały. Zwłaszcza przyjezdni, którzy jak w transie zaczęli trafiać zza linii 6,75 m. Dzięki rzutom z dystansu koszykarze z Gniezna najpierw doprowadzili do remisu 22:22, a po chwili Górnicy tracili do Sklepu Polskiego już 7 oczek (22:29). Na szczęście dla biało-niebieskich przed zejściem do szatni uaktywnił się Rafał Glapiński, który na spółkę z Hubertem Kruszczyński zmniejszyli straty do rywali (38:40 w 20 min).

Trzecia odsłona była zdecydowanie najlepsza w wykonaniu koszykarzy spod Chełmca, którzy nie dość, że bardzo dobrze bronili, to jeszcze dołożyli niezłą postawę w ofensywie. Dzięki akcji 2+1 Kruszczyńskiego już w 22 min wałbrzyszanie wygrywali 45:40. Potem zaczęli powiększać przewagę, która w 28 min sięgnęła 15 pkt (59:44). W tym momencie wydawało się, że jest po sprawie. Nie dla zespołu z Gniezna, którego gracze postanowili jeszcze raz ponękać Górników rzutami zza linii 6,75 m. W czwartej ćwiartce dystans dzielący obie ekipy zaczął topnieć w oczach. W 36 min po kolejnej celnej trójce rywali zrobiło się 66:63. Doświadczeni wałbrzyszanie potrafili się jednak obronić przed nawałnicą gości, którzy w 38 min jeszcze bardziej zbliżyli się do miejscowych (69:68). Wtedy za 3 pkt trafił Glapiński i nieco uspokoił sytuację. Emocje sięgnęły zenitu na 22 sek. przed końcową syreną, gdy podopieczni Marcina Radomskiego nie skończyli punktami swojej akcji, a piłkę mieli przyjezdni i dużo czasu na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Było wtedy 72:70, ale w decydującej akcji dla Gniezna nie trafił Daniel Kotwasiński i z wygranej mogli cieszyć się gospodarze.

Górnik Trans.eu Wałbrzych – MKK Sklep Polski Gniezno 72:70 (17:13, 21:27, 21:6, 13:24)

Górnik Trans.eu: Kruszczyński 19, Glapiński 14, Ratajczak 11, Krzywdziński 8, Spała 8, Durski 7, Wróbel 5, Jeziorowski 0, Makarczuk 0, Kłyż 0, Kaczuga 0.

Fot. (ben)

7 kwietnia 2018

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica