„Odyseja Umysłu uczy młodych ludzi stawiać czoła zmianom, zaszczepia w nich radość z nauki i wiarę we własne zdolności osiągania tego, co inni mogliby uznać za niemożliwe”. Te słowa dra Samuela Micklusa – twórcy Odysei Umysłu – wiernie oddają ideę tego przedsięwzięcia.

Rozpoczęty w latach 70. XX wieku konkurs cieszy się dzisiaj ogromną popularnością. Co roku startuje w nim wielu uczniów z całego świata, w tym Polski. W gronie zwycięzców nie brakuje uczniów z wałbrzyskich szkół. Na początku marca dwie drużyny z Publicznego Gimnazjum nr 6 im. Janusza Korczaka w Wałbrzychu, pod opieką trenerki Izabeli Fiebich-Bednarskiej, wzięły udział w eliminacjach regionalnych, które odbyły się w X LO we Wrocławiu. Łącznie startowało w nich 89 drużyn z województwa dolnośląskiego i opolskiego.

Drużyna z klasy III a w składzie Emilia Jeżewska, Martyna Rozwałka, Agata Daraż, Aleksandra Bania, Ada Wiese, Julia Pacholska i Jakub Kęcik (absolwent gimnazjum, obecnie uczeń II LO) miała za zadanie przedstawić propozycję rozwiązania problemu numer 5 pod nazwą „Bohater bardzo super… cdn.” Na scenie drużyna zaprezentowała układ choreograficzny wyobrażający bitwę, zaś fabuła spektaklu została na końcu przerwana w sposób nagły i dramatyczny, pozostawiając widzów w niepewności co do dalszego rozwoju wypadków.

Drużyna z klasy II a w składzie Natalia Karolewska, Oliwia Sikorska, Anna Ziemba, Barbara Stapiak, Oktawia Witczak, Maria Borowiak i Adam Michalski miała do rozwiązania problem numer 3 „Od czasu do czasu Omer” i wyszła z tego zwycięsko. W przedstawionym przez młodzież spektaklu futurystyczni podróżnicy trzykrotnie przenosili się do przeszłości m.in. podglądając dawnego artystę tworzącego jedno ze swoich znanych dzieł. W przedstawieniu pojawiły się repliki dzieł klasycznych i oryginalne dzieło futurystyczne. I właśnie ten spektakl zdobył serca jurorów. Drużyna zakwalifikowała się do ogólnopolskiego finału, który odbędzie się w dniach od 31 marca do 3 kwietnia w Gdyni. To wielki sukces uczniów, trenera, szkoły i miasta. Trzymamy kciuki aby wyjazd do Gdyni również zakończył się sukcesem.

Podsumowując warto przytoczyć jeszcze jedną myśl Samuela Micklusa: „Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł; zawsze natomiast istnieje pomysł lepszy!”.

Fot. użyczone