W styczniu gruchnęła wieść, że Wałbrzych otrzymał blisko 300 mln zł rządowego wsparcia na budowę obwodnicy zachodniej miasta. Umowa miała zostać podpisana w pierwszych dniach lutego, ale dotychczas tak się nie stało. Co jest powodem opóźnienia?

Podczas wizyty w Wałbrzychu minister Jerzy Kwieciński zapowiadał, że prawdopodobnie 9 lutego umowa na dofinansowanie budowy obwodnicy zachodniej Wałbrzycha zostanie podpisana. Wałbrzyscy samorządowcy zacierali ręce, że ta niezwykle istotna, z punktu widzenia naszego miasta, inwestycja, wreszcie ruszy z miejsca. Luty już się dawno skończył, mamy blisko połowę marca, a umowa wciąż nie została parafowana. Dokumenty miały zostać podpisane pomiędzy Centrum Unijnych Inwestycji Transportowych, które jest instytucją pośredniczącą, odpowiedzialną za realizację projektów rządowych a gminą Wałbrzych.

– Nie wiemy z czego wynika to opóźnienie, bo my nigdy nie podawaliśmy daty podpisania umowy – mówi Arkadiusz Grudzień z wałbrzyskiego magistratu. – Przygotowujemy się do tej inwestycji, zbieramy plany, ustalamy harmonogramy. To najważniejsza dla Wałbrzycha inwestycja po II wojnie światowej, więc dlatego chcemy być do niej dobrze przygotowani – dodaje.

Jak podkreśla Arkadiusz Grudzień, gmina Wałbrzych nie siedzi z założonymi rękami i nie czeka bezczynnie na rozwój wydarzeń i na datę podpisania umowy, tylko ciężko pracuje.

– Nie potrafię powiedzieć, kiedy dojdzie do podpisania umowy, ale należy zdawać sobie sprawę, że to niezwykle ważna inwestycja, każdy powinien dobrze zapoznać się z materiałami i stąd taka umowa nie może zostać zawarta w szybkim tempie – tłumaczy Grudzień.

Fot. archiwum