Żeby czad nie zaprowadził cię na drugi świat – to taka niewinna rymowanka, która ma jednak skłonić do refleksji. Co roku dowiadujemy się, że „ktoś, gdzieś tam” zmarł zatruty tlenkiem węgla. Myślimy – to nas nie dotyczy. Czyżby? Pamiętaj czadu nie zobaczysz, nie poczujesz, a niewielka dawka może zabić.
Najprościej tłumacząc tlenek węgla, czyli czad, powstaje podczas procesu niepełnego spalania materiałów palnych, w tym także paliw, który zachodzi przy niedostatku tlenu w otaczającej atmosferze. Dlaczego jest tak niebezpieczny? To niewyczuwalny gaz przez zmysły człowieka. Jest bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku. Blokuje dostęp tlenu do organizmu, powodując przy dłuższym wdychaniu śmierć przez uduszenie.
Statystyki z ostatnich lat nie kłamią. Wzrasta ilość interwencji dotyczących tlenku węgla. Od 1 września 2016 roku do 31 marca 2017 roku strażacy wyjeżdżali w powiecie wałbrzyskim aż 54-krotnie do tego typu zdarzeń. O 10 razy więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego sezonu grzewczego. Zatrważające są liczby pokazujące ilość pożarów sadzy w kominie. Słupki rosną w zastraszającym tempie. Coraz więcej jest też osób poszkodowanych. Dlatego pamiętajmy, aby w trwającym sezonie grzewczym zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Więcej w ostatnim wydaniu Tygodnika Wałbrzyskiego.
Fot. użyczone/www.straz.gov.pl
Dodaj komentarz