Do tragicznego zdarzenia doszło w Witkowie Śląskim (gm. Czarny Bór). Dwuletni maluch bawił się na podwórku. Gdy matka zauważyła, że dziecka nie ma w zasięgu wzroku, zaczęła go szukać razem z sąsiadami. Okazało się, że maluch wpadł do szamba, w którym się utopił.
Na miejscu sprawę bada policja i prokuratura. Śledczy próbują ustalić dokładny przebieg zdarzeń. Ma im w tym pomóc monitoring jednego z zakładów pracy, który mieści się niedaleko miejsca tragedii. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kamery firmowe prawdopodobnie wszystko zarejestrowały.
Wiadomo, że do tragedii doszło około południa. Na podwórku jednej z nieruchomości w Witkowie Śląskim (gm. Czarny Bór) bawiła się grupa dzieci, a będący w pobliżu rodzice, rozmawiali. Gdy matka dwuletniego dziecka zorientowała się, że maluch zniknął jej z oczu, zaczęła go szukać razem z sąsiadami. Po kilkudziesięciu minutach dorośli znaleźli dziecko w szambie, w którym się utopiło. Na razie nie wiadomo czy i w jaki sposób szambo było zabezpieczone.
Fot. ilustracyjne
Dodaj komentarz