Polecamy, Sport

Wicelider nie pozwolił na przełamanie

Nie idzie piłkarzom Górnika w rozgrywkach III ligi. Wałbrzyszanie znów ponieśli porażkę, tym razem przegrali na własnym boisku ze Stalą Brzeg i nadal zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Dzięki tej wygranej nasz sobotni rywal umocnił się z kolei na drugiej pozycji w stawce.

????????????????????????????????????

Podopieczni Roberta Bubnowicza fatalnie rozpoczęli potyczkę, bo już od 10 min przegrywali 0:1. Piłkę po prostopadłym podaniu przejął Łukasz Żegleń. Przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów i w sytuacji sam na sam pokonał Damiana Jaroszewskiego. Górnicy stracili gola, gdy konstruowali akcję zaczepną na połowie przeciwnika. Po dalekim zagraniu do napastnika gości, obrońcy biało-niebieskich nie zdążyli z asekuracją i nieszczęście gotowe. W 13 min ponownie Żegleń mógł wpisać się na listę strzelców. Piłkarzowi Stali udało się przelobować golkipera biało-niebieskich, ale z pomocą zdążył Dariusz Michalak, który wybił futbolówkę sprzed linii bramkowej. W odpowiedzi w 18 min zza pola karnego przymierzył Jan Rytko. Piłkę po strzale kapitana gospodarzy w ostatniej chwili trącił jednak Amin Stitou, przenosząc ją nad poprzeczką. Chwilę później powinno być 1:1. Po zagraniu ręką w polu karnym Żeglenia sędzia przyznał wałbrzyszanom rzut karny. Do jedenastki podszedł Rytko, ale fatalnie spudłował. Jak mówi stare porzekadło, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak też było tym razem. W 22 min po krzyżowym podaniu w pole karne, żaden z obrońców Górnika nie przeciął lotu piłki. Doszedł do niej Bartłomiej Kulczycki i nie dał szans Jaroszewskiemu na obronę. W 39 min znów Żegleń stanął przed szansą na gola. Tym razem jednak w idealnej sytuacji nie trafił z ostrego kąta do pustej bramki wałbrzyszan.

Po zmianie stron nieco więcej z gry mieli podopieczni Roberta Bubnowicza , ale z ich przewagi w polu niewiele wynikało. Co więcej bliżsi podwyższenia wyniku byli przyjezdni. W końcu ataki miejscowych przyniosły efekt w 68 min. W obrębie „szesnastki” faulowany był Rytko i arbiter drugi raz w tym meczu przyznał Górnikom „jedenastkę”. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się Grzegorz Michalak. Dodatkowo w 76 min za drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną boisko musiał opuścić Michał Sikorski i wydawało się, że naszym uda się uratować choćby punkt. Niestety nic z tego. Mimo gry w przewadze biało-niebiescy nie potrafili doprowadzić do remisu.

Górnik Wałbrzych – Stal Brzeg 1:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Żegleń (10), 0:2 Kulczycki (22), 1:2 G. Michalak (68 – rzut karny)

Górnik: Jaroszewski – D. Michalak, Surmaj, G. Michalak, Krzymiński, Pierzga (67 Młodziński), Sobiesierski (62 Woźniak), Morawski, Rytko, Gawlik (46 Tobiasz), Migalski (83 Brzeziński).

Fot. (red)

3 września 2016

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica