W Galerii pod Atlantami w Wałbrzychu do 25 maja można podziwiać wystawę rysunków „ImPulsy”Anety Mlaś (pseudonim Touanda). Dekoracyjne portrety pięknych kobiet i jednego mężczyzny składają się z niewyobrażalnej ilości kropek. 1 cm kw. to około 150 malutkich kółeczek.
Rysunki zostały wykonane pracochłonną techniką. Dominującym narzędziem pracy autorki są cienkopisy i akwarela w pisaku. Wybór takiego sposobu tworzenia ma źródło w dzieciństwie artystki. – Często przychodziłam do biura projektów, gdzie pracowała mama, która była bardzo dobrym kreślarzem technicznym. Ta precyzja u niej bardzo mi imponowała. W domu było zawsze dużo tuszów, kalek, rapidografów – wspomina Aneta Mlaś. – Z jednej strony jestem bardzo techniczna, z drugiej artystyczna. Łączę samodyscyplinę z luzem. Jestem emocjonalna, więc te miliony kropek to też autoterapia – dodaje.
Więcej w „Tygodniku Wabrzyskim”.
Fot. Alicja Śliwa
Dodaj komentarz