Jest wielce prawdopodobne, że koszykarze z Wałbrzycha na pierwszym miejscu zakończą sezon zasadniczy w swojej grupie II ligi i przystąpią do play-off z uprzywilejowanej pozycji. W sobotę Górnicy pokonali WKK Wrocław i na tym etapie był to ich ostatni wymagający rywal. W ostatnich trzech kolejkach ligi biało-niebiescy zagrają ze słabszymi przeciwnikami.
Podopieczni Marcina Radomskiego nie lekceważą nikogo, ale ich porażka w jednym z trzech spotkań kończących sezon zasadniczy, byłaby wielką niespodzianką.
Potyczka z WKK, którą reklamowano jako rewanż za przegraną w pierwszej rundzie we Wrocławiu, rozpoczęła się nerwowo, a obie ekipy miały duże trudności z trafianiem do kosza. Prowadzenie w pierwszej kwarcie przechodziło z rąk do rąk, ale to koszykarze spod Chełmca nadawali ton rywalizacji. Tuż po wznowieniu drugiej ćwiartki wydawało się, że to oni jako pierwsi opanowali nerwy, bo wyszli na prowadzenie 18:13. Kolejny fragment meczu chłopcy trenera Radomskiego przegrali jednak 1:10 i w połowie drugiej części było 19:23. Przyjezdni powoli zaczęli przejmować inicjatywę i po 20 min mieliśmy wynik 28:34. Niewiele punktów zdobytych na swoim boisku w ciągu dwóch kwart mogło niepokoić kibiców wałbrzyskiego klubu.
Z szatni wyszła jakby inna drużyna Górnika Trans.eu. Agresywniejsza, zmobilizowana i przede wszystkim z pomysłem na akcje ofensywne, które zaczął napędzać najlepszy na boisku w szeregach gospodarzy, Rafał Glapiński. W 26 min biało-niebiescy doprowadzili do remisu 41:41 i zaczęli budować przewagę, która na koniec trzeciej odsłony wyniosła 8 oczek (55:47). W ostatniej części grano punkt za punkt, a taki scenariusz odpowiadał Górnikom, którzy trzymali wrocławian na dystans i nie pozwolili WKK zbliżyć się na mniej niż 5 pkt (57:52), ostatecznie dopisując do swego konta ważną wygraną.
Wałbrzyszanie, choć zwyciężyli, zagrali na niskiej skuteczności rzutów z gry – niespełna 39 proc. Trafili tylko 28 rzutów na 72 próby. Na szczęście nasi często ponawiali swoje akcje, stąd tyle rzutów w ich wykonaniu i zdecydowanie dominowali na deskach – zebrali 41 piłek przy 20 rywali. Gospodarze zdecydowanie lepiej też dzielili się piłką. Jako drużyna zaliczyli aż 21 asyst przy zaledwie 5 rywali.
Górnik Trans.eu Wałbrzych – WKK Wrocław 74:67 (13:13, 15:21, 27:13, 19:20)
Górnik Trans.eu: Glapiński 16, Krzywdziński 15, Spała 11, Kruszczyński 10, Durski 10, Ratajczak 9, Jeziorowski 3, Szymański 0.
Fot. (ben)
Dodaj komentarz