Polecamy, Sport

Za słabi na beniaminka

Siatkarze z Wałbrzycha zanotowali trzecią porażkę z rzędu. Przegrali w Tomaszowie Mazowieckim z beniaminkiem I ligi, Lechią. Podopieczni Janusza Bułkowskiego nie zdobyli nawet punktu i są coraz niżej w tabeli.

lechia_aqua_zdroj

Po wyrównanym początku premierowego seta (4:4) przewagę i to znaczną zbudowali gospodarze, którzy po kilku udanych zagrywkach i atakach wyszli na prowadzenie 12:5. Czas wzięty przez szkoleniowca graczy spod Chełmca pomógł, bo po chwili traciliśmy do Lechii ledwie 3 oczka. Na więcej miejscowi jednak nie pozwolili. A i nasi popełnili zbyt dużo błędów przy swoim serwisie. Zawodnicy z Tomaszowa Mazowieckiego zagrali skutecznie na siatce i przy wyniku 24:19 było praktycznie „po herbacie” w pierwszym secie. Wprawdzie goście obronili trzy piłki setowe, ale przy czwartej próbie atak rywali okazał się skuteczny i to oni objęli prowadzenie w meczu.

Zupełnie inaczej w wykonaniu przyjezdnych wyglądała druga partia. Od początku inicjatywę przejęli podopieczni Janusza Bułkowskiego, którzy praktycznie przez cały czas utrzymywali 2-punktową przewagę. Z dobrej strony pokazał się wprowadzony w tej odsłonie na boisku Jędrzej Goss i MKS cały czas kontrolował wydarzenia na parkiecie wygrywając ostatecznie do 20.

Niestety naszym nie udało się utrzymać jakości w grze. W trzeciej partii górą znów byli gospodarze, którzy od stanu 10:6 wyraźnie dominowali. Siatkarze Aqua-Zdroju nie mieli pomysłu jak przedrzeć się przez szczelny blok przeciwników. Popełniali też zbyt dużo prostych błędów, by myśleć o zwycięstwie w tym secie. Lechia wygrała tę część dość pewnie do 17.

Wałbrzyszanie, marzący o jakiejkolwiek zdobyczy, musieli wygrać czwartą odsłonę. Tym razem set był bardzo wyrównany, a prowadzenie początkowo przechodziło z rąk do rąk. W środkowej części tej partii nasi pogubili kilka punktów z rzędu i to jak się potem okazało był przełomowy moment. Później wprawdzie obie drużyny znów szły łeb w łeb, ale co z tego skoro cały czas o 3-4 oczka górą byli siatkarze z Tomaszowa Mazowieckiego. Miejscowi nie wypuścili z rąk takiej szansy. Dograli do stanu 22:18, następnie 24:18 i pewnie triumfowali zarówno w czwartej odsłonie jak w całym spotkaniu.

Lechia Tomaszów Mazowiecki – MKS Aqua-Zdrój Wałbrzych 3:1 (25:22, 20:25, 25:17, 25:20)

MKS Aqua-Zdrój: Dzikowicz, Lipiński, Orobko, Linda, Zieliński, Woźnica, Szydłowski (libero) oraz Goss, Marszałek.

Fot. archiwum/(ben)

18 października 2017

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica