Górnik po raz pierwszy od początku sezonu nie wygrał w IV lidze i stracił punkty. Mimo kilku doskonałych sytuacji bramkowych, wałbrzyszanie ani razu nie zdołali pokonać golkipera Orła Prusice, który dosłownie dwoił się i troił między słupkami swojej bramki.
Karol Buchla został bezdyskusyjnie bohaterem gości. Bronił wszystko, a poza tym miał sporo szczęścia, a to jak wiadomo bramkarzowi jest wyjątkowo potrzebne.
Podopieczni Jacka Fojny powinni objąć prowadzenie już w 4 min, kiedy to po indywidualnej akcji Szymon Tragarz znalazł się sam na sam z bramkarzem Orła, który jednak wyszedł obronną ręką z tego pojedynku. Po chwili Mateusz Krzymiński podał na 8 m do Michała Oświęcimki, który przymierzył z pierwszej piłki, ale na drodze futbolówki znów stanął Buchla, który instynktownie sparował uderzenie pomocnika Górnika. W pierwszej połowie dwóch stuprocentowych okazji nie wykorzystał jeszcze Mateusz Sobiesierski i do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis.
W drugich 45 minutach wciąż przeważali Górnicy, ale nadal brakowało im skuteczności pod bramką Orła. W 56 min Damian Chajewski minimalnie pomylił się strzelając z ok. 16 m, a w doliczonym czasie gry pojedynek sam na sam z Buchlą przegrał Dominik Woźniak. W samej końcówce drugą żółta kartkę w meczu „zarobił” Marcin Smoczyk, który w efekcie musiał opuścić boisko.
Górnik Wałbrzych – Orzeł Prusice 0:0
Czerwona kartka: Smoczyk (90+5 za drugą żółtą)
Górnik: Jaroszewski – Michalak, Smoczyk, Wepa, Sobiesierski (62 Woźniak), Chajewski, Rytko, Oświęcimka, Krzymiński, Sawicki, Tragarz.
Fot. (ben)
Dodaj komentarz