Nieco ponad godziny potrzebowali siatkarze z Wałbrzycha, by odprawić z kwitkiem kolejnego rywala. Drużyna Aqua-Zdroju ponownie bez straty seta wygrała spotkanie na własnym parkiecie. Tym razem nasz zespół pokonał gładko Juve Głuchołazy.
Goście przyjechali tylko w 8-osobowym składzie i choć nie „rzucili ręcznika” było widać, że nie wierzą w końcowy sukces. Wyrównana walka trwała jedynie w premierowym secie, który rozpoczął się od remisu 5:5. Potem wałbrzyszanie zaczęli zyskiwać przewagę, grając na dużym luzie i momentami bardzo pomysłowo. Od stanu 18:14 podopieczni Janusza Bułkowskiego całkowicie panowali na parkiecie, zdając sobie sprawę z olbrzymiej przewagi. Gospodarze dominowali nad przeciwnikami w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a pierwszego seta MKS zakończył wygraną do 18.
Jak się później okazało w tym momencie skończyły się także jakiekolwiek emocje w tym starciu. Kolejne dwa sety gracze Aqua-Zdroju wygrali bez najmniejszego wysiłku. Druga partia rozpoczęła się od stanu 5:0 czym miejscowi zupełnie odebrali rywalom ochotę do walki. Później Aqua-Zdrój wygrywał 15:9 i 20;10, by ostatecznie triumfować do 12. Trzeci set zakończył się jeszcze szybciej, a przebiegał podobnie do drugiego. Gospodarze błyskawicznie zbudowali przewagę, którą w miarę upływu czasu tylko powiększali. Skończyło się wygraną do 11.
Podopieczni trenera Bułkowskiego mają zapewnione pierwsze miejsce w tabeli przed play-off. Nie wiadomo jednak z kim zmierzą się w pierwszej rundzie tej fazy. Możliwe, że będzie to właśnie zespół z Głuchołaz.
MKS Aqua-Zdrój Wałbrzych – Juve Wakmet Głuchołazy 3:0 (25:18, 25:12, 25:11)
MKS Aqua-Zdrój: Zieliński, Dereń, Szablewski, Nowak, Szczygielski, Kulik, Szydłowski (libero) oraz Gawryś, Bocianowski, Grad.
Fot. (ben)
Dodaj komentarz